W pierwszym meczu 21. kolejki Arka Gdynia wygrała z Cracovią 2:0 (0:0) i było to jej pierwsze zwycięstwo na wiosnę na własnym stadionie. To spotkanie, po zawieszeniu kary nałożonej na gdyński klub, odbyło się już udziałem kibiców.

Gospodarze przystąpili do meczu z trzema zmianami w składzie. Konserwatywny pod tym względem trener Dariusz Pasieka postanowił, że w bramce Andrzeja Bledzewskiego zastąpi Norbert Witkowski. Poza tym na stoperze zamiast kontuzjowanego Mateusza Sieberta zagrał najstarszy piłkarz polskiej ekstraklasy Dariusz Ulanowski, który 3 marca skończył 39 lat, a Adrian Mrowiec wystąpił zamiast Lubomira Lubenowa.

I właśnie Ulanowski był bez wątpienia najlepszym piłkarzem tego spotkania.

W pierwszej, bardzo przeciętnej połowie, lepsze wrażenie sprawiali goście i to oni stworzyli jedyną dogodną okazję do strzelenia bramki. W 22 minucie Radosław Matusiak zagrał z lewej strony do Pawła Sasina, który wyłożył piłkę Mateuszowi Klichowi, ale ten fatalnie spudłował.

Na tej sytuacji nie wyczerpał się pech 20-letniego środkowego pomocnika Cracovii. Tuż przed końcem pierwszej połowy przy linii bocznej w środkowej strefie boiska główkował Robert Bednarek, a spóźniony Klich kopnął lewego obrońcę Arki w głowę i za to zagranie ukarany został od razu czerwoną kartką. Nawet gdyby arbiter okazał się dla niego bardziej wyrozumiały i pokazał tylko żółty kartonik, krakowianin, który miał już na koncie takie upomnienie, i tak musiałby opuścić boisko.

Gdynianie bardzo szybko wykorzystali osłabienie rywali. W 50 minucie po zagraniu głową Macieja Szmatiuka piłki nie zdołał wybić Łukasz Tupalski, dzięki czemu Joel Tshibamba znalazł się sam przed Łukaszem Merdą i nie zmarnował sytuacji.

Później groźnie strzelali także Łukasz Kowalski z rzutu wolnego oraz Bartosz Ława.

W 78 minucie siły się wyrównały, bo Adrian Mrowiec otrzymał za faul drugą żółtą kartkę i także musiał udać się do szatni. Gospodarze nie dali jednak rywalom szansy na doprowadzenie do remisu, bowiem dwie minuty później zdobyli drugą bramkę. Przy linii końcowej Paweł Sasin sfaulował Tadasa Labukasa i po centrze Miroslava Bożoka z rzutu wolnego Litwin efektownym uderzeniem głową ustalił wynik spotkania. Labukas mógł w 89 minucie podwyższyć, ale po indywidualnej akcji prawą stroną posłał piłkę tuż obok słupka.

Bramki: 1:0 Joel Tshibamba (50), 2:0 Tadas Labukas (80).

Żółta kartka - Arka Gdynia: Adrian Mrowiec. Cracovia Kraków: Mateusz Klich, Gheorghii Ovseannicov. Czerwona kartka za drugą żółtą - Arka Gdynia: Adrian Mrowiec (78). Czerwona kartka - Cracovia Kraków: Mateusz Klich (43).

Arka Gdynia: Norbert Witkowski - Łukasz Kowalski, Maciej Szmatiuk, Dariusz Ulanowski, Robert Bednarek - Marcin Budziński, Adrian Mrowiec, Bartosz Ława, Miroslav Bożok (86. Filip Burkhardt) - Joel Tshibamba (90. Paweł Czoska), Przemysław Trytko (74. Tadas Labukas).

Cracovia Kraków: Łukasz Merda - Łukasz Mierzejewski, Łukasz Tupalski, Marek Wasiluk, Paweł Sasin - Dariusz Pawlusiński (76. Mariusz Sacha), Arkadiusz Baran, Mateusz Klich, Sławomir Szeliga, Tomasz Moskała (46. Michał Goliński) - Radosław Matusiak (75. Gheorghii Ovseannicov).