W piątkowym meczu 12. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Górnik Zabrze pokonał przed własną publicznością 2:0 Jagiellonię Białystok. Bramki dla gospodarzy zdobyli Prejuce Nakoulma i Daniel Gołębiewski. To pierwsze od dwóch miesięcy zwycięstwo zabrzan w lidze.

Cel słabo spisujących się jesienią gospodarzy był oczywisty. Potrzebowali wygranej "jak tlenu", co nie przełożyło się na zainteresowanie kibiców. Nie pomogło rozdawanie cukierków na ulicach Zabrza. Ograniczona do trzech tysięcy miejsc z powodu przebudowy stadionu widownia nie została zapełniona.

Goście mogli być zaskoczeni brakiem zmasowanego ataku Górnika. Podopieczni trenera Adama Nawałki mieli trudności z przebiciem się przez defensywę "Jagi". Tylko szybki Prejuce Nakoulma sprawiał czasem problemy obrońcom rywali. Gorzej było jednak z wykończeniem akcji. Bramkarza zabrzan "sprawdził" Marko Cetkovic, a "bomba" Luki Pejovica z rzutu wolnego była niecelna.

Drugą połowę Górnik zaczął obiecująco, od strzału-dośrodkowania Mariusza Magiery, po którym Tomasz Ptak z trudem wybił piłkę. Potem z bliska w słupek trafił Adam Danch. Gospodarze przyspieszyli, atakowali, zamknęli Jagiellonię na jej połowie boiska. Dwóch bardzo dobrych okazji nie wykorzystał jednak zabrzański obrońca Michał Pazdan.

Goście bronili się skutecznie do 81. minuty. Wówczas Prejuce Nakoulma po podaniu Michała Bembna strzałem głową pokonał bramkarza Jagiellonii. Prowadzenie zabrzan podwyższył Daniel Gołębiewski, który wykorzystał błąd defensywy przeciwnika.