Lech Poznań jest przed zaplanowaną na sobotę ostatnią serią meczów piłkarskiej ekstraklasy najbliżej tytułu mistrza Polski. We wtorek w 29. kolejce pokonał w Chorzowie Ruch 2:1 i objął prowadzenie w tabeli po remisie Wisły Kraków w derbach z Cracovią 1:1.
Wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich minutach. W Chorzowie Lech długo przegrywał z Ruchem po golu Pulkowskiego. Wyrównał pewniak w walce o tytuł Króla Strzelców Robert Lewandowski, a bramkę na wagę zwycięstwa strzelił Sergiej Kriwiec w ostatniej minucie meczu. W Krakowie Wisła męczyła się z Cracovią, ale po trafieniu Rafała Boguskiego prowadziła i wydawało się, że będzie miała tytuł mistrzowski na wyciągnięcie ręki. Niestety piłkę do własnej bramki wpakował Marisuz Jop.
Przed ostatnią ligową kolejką na prowadzeniu jest Lech, który ma punkt więcej od Wisły. W sobotę "Kolejorz" zagra u siebie z Zagłębiem Lubin, a Wisła z Odrą Wodzisław. Wodzisławianie są już jedną nogą w pierwszej lidze, bo przegrali 2:4 ze Śląskiem Wrocław i zamykają ligową tabelę z dorobkiem 26 punktów. Oczko więcej zgromadzili gracze Piasta Gliwice, którzy przegrali z Arką Gdynia 1:2. Dzięki temu zespół z Trójmiasta wygrzebał się ze strefy spadkowej, ale ma 28 punktów i jeszcze nie jest pewny utrzymania.
Ligowy był zachowały na pewno wspomniane Śląsk i Cracovia oraz Polonia Warszawa, która w debrach stolicy pokonała Legię po trafieniu Andreu Mayroala. W kontekście walki o utrzymanie ciekawie zapowiadają się mecze Śląska z Arką i Piasta z Cracovią.
Nie wiadomo także co z trzecim miejscem w ekstraklasie premiowanym awansem do eliminacji Ligi Europejskiej. Ruch i Legia solidarnie przegrały i choć to "Niebiescy" są w lepszej sytuacji nic nie jest jeszcze pewne.
Sezon mamy nieprzewidywalny i choć teraz karty rozdają w Poznaniu, to w sobotę wszystko znów może się poprzewracać do góry nogami.