Duńskie środowisko piłkarskie jest w szoku po prezentacji autobiografii znanego trenera Superligi. Erik Rasmussen przyznał, że ma zaburzenia psychiczne na tle seksualnym, które doprowadziły między innymi jego klub do spadku do drugiej ligi.

50-letni Rasmussen był w latach 2009-2010 trenerem Aarhus GF. Został wyrzucony z klubu z powodu słabych wyników i degradacji do niższej ligi. W książce "Wybaczcie mi" opisuje swoją podwójną osobowość. Pisze też o tym, że od 30 lat leczy się psychicznie z powodu obsesji na tle seksualnym.

Posiadam osobowość niczym Dr. Jeckyll i Mr.Hyde. Przez lata prowadziłem podwójne, groteskowe życie. Potrafiłem być szanowanym szkoleniowcem, kochającym ojcem rodziny, a za chwilę, po wyjściu z domu, prawdziwym potworem seksualnym bez żadnych hamulców. Od lat jestem sfiksowany na punkcie seksu, co doprowadziło mnie do rozpadu małżeństwa oraz tragicznych rezultatów sportowych. Kiedy drużynie, którą trenowałem groziła degradacja, ja na treningach zamiast pomóc nie mogłem się skoncentrować, ponieważ miałem myśli zaprzątnięte tylko seksem i fantazjami seksualnymi, których nie byłem w stanie opanować - napisał Rasmussen.

Erik Rassmussen przyznał, że seksualna obsesja trwa już od 30 lat i nie pomogły mu wielokrotne terapie u seksuologów i psychiatrów.

Nie mogłem się doczekać meczów wyjazdowych, a zwłaszcza zagranicznych, gdzie mogłem naprawdę zaszaleć. Na obcym terenie miałem większą wolność i możliwości, ponieważ w miejscu zamieszkania wszyscy mnie znali. Zaraz po przyjeździe do innego miasta udawałem się do baru lub pubu i podrywałem kobiety. Nawet jeżeli nie były atrakcyjne to po kilku drinkach nie miałem już żadnych zahamowań.

Żona szkoleniowca zdecydowała się przed dwoma laty na rozwód, po odkryciu zainteresowań męża w komputerze i w telefonie komórkowym.