Przed kolarzami ostatni mocny akcent tegorocznej edycji Tour de France. Na przedostatnim etapie powalczą na dystansie 54 kilometrów w jeździe indywidualnej na czas. Eksperci dają szanse na dobry wynik Michałowi Kwiatkowskiemu (Omega Pharma-Quick Step). Tylko kataklizm może natomiast odebrać zwycięstwo w całym wyścigu Vincenzo Nibalemu. Włoch ma ponad 7 minut przewagi w klasyfikacji generalnej.

To jedyna czasówka w tegorocznej Wielkiej Pętli, ale za to dość długa i pofałdowana. Mimo to trudno sobie wyobrazić, że jeżdżący w ekipie Astana Nibali roztrwoni wypracowaną na górskich etapach przewagę. W "generalce" drugie miejsce zajmuje Francuz Thibaut Pinot (FDJ), który ma 7.10 min starty. Ciekawie zapowiada się za to walka o podium, bo czwarty Hiszpan Alejandro Valverde (Movistar) jest wolniejszy od Pinota o zaledwie 15 sekund.

Z Polaków o dobry wynik może się pokusić Michał Kwiatkowski (Omega Pharma-Quick Step). W lutym wygrał czasówkę, choć znacznie krótszą, w trakcie wyścigu Dookoła Algarve. W koszulce w czerwone grochy będzie natomiast jechał Rafał Majka (Tinkoff-Saxo), który wygrał klasyfikację górską.

Na niedzielę zaplanowano tradycyjny etap przyjaźni z metą na Polach Elizejskich w Paryżu.

(MRod)