Australijczyk Alan Davis z grupy Quick Step wygrał drugi etap kolarskiego wyścigu Tour de Pologne prowadzący z Płocka do Olsztyna (231,2 km). Nowym liderem wyścigu został drugi na mecie etapu Brazylijczyk Murillo Fischer z ekipy Liquigas.

Na podium triumfatorów stanął w poniedziałek także reprezentant Polski Łukasz Bodnar, który wygrał jedyną na trasie premię górską i wystartuje do trzeciego etapu w koszulce lidera klasyfikacji najlepszych górali.

Losy zwycięstwa etapowego rozstrzygnęły się na pętlach wytyczonych na ulicach Olsztyna. Podczas finiszu z dużej grupy najszybszy był Davis minimalnie wyprzedzając Fischera.

Jeden z najdłuższych etapów tegorocznego wyścigu przebiegał w trudnych warunkach. Kolarzom dokuczało zimno, a w pierwszej części rywalizacji porywisty, przeciwny wiatr. Mimo to już po 10 kilometrach trójka zawodników zdecydowała się na próbę ucieczki.

Polak Łukasz Bodnar, Hiszpan Andoni Lafuente (Euskaltel), Włoch Robert Longo (Lampre) odskoczyli od peletonu i szybko zaczęli zyskiwać przewagę. W połowie etapu wynosiła ona blisko 13 minut, a prowadząca trójka nie niepokojona przez rywali rozgrywała między sobą lotne premie. Wszystkie trzy wygrał Lafuente, który oczywiście objął prowadzenie w klasyfikacji najaktywniejszych. Bodnar trzykrotnie był drugi, ale zrewanżował się rywalom na jedynej górskiej premii 25 km przed metą. Po zaciętej walce pokonał Roberta Longo i objął prowadzenie w klasyfikacji górskiej. W tym momencie jednak przewaga uciekinierów stopniała do niespełna dwóch minut, a na ulicach Olsztyna ok. 20 km przed metą trójka uciekinierów została doścignięta przez peleton.

Duża grupa miała jeszcze do pokonania kilkanaście kilometrów ulicami Olsztyna, a na pętli którą zawodnicy pokonywali trzykrotnie znajdowało się kilkanaście zakrętów i nawrotów. W tych warunkach najlepiej poradził sobie Australijczyk Davis wspomagany przez kolegów z ekipy Quick Step. Zawodnicy tej grupy skutecznie likwidowali próby indywidualnych ucieczek na ostatnich kilometrach i doprowadzili do finiszu z peletonu.

Davis stoczył zaciętą walkę z Brazylijczykiem Fischerem i Włochem Mirco Lorenzetto, odnosząc etapowy sukces i awansując w klasyfikacji generalnej. Po naradzie jury uznało, że liderem wyścigu zostanie Fischer, choć zarówno Brazylijczyk jak i Allan Davis mieli po dwóch etapach identyczny czas. Zadecydowały setne części sekundy z pierwszego etapu jazdy drużynowej na czas i ostatecznie to Fischer stanął do dekoracji żółtą koszulką lidera.

Aktywnie jechali na ostatnich kilometrach reprezentanci Polski. Niemal cały czas na czele peletonu widać było charakterystyczne biało-czerwone koszulki, ale na finiszowej prostej bardziej doświadczeni rywale okazali się wyraźnie szybsi. Najlepiej z polskich kolarzy zaprezentował się na mecie Adam Wadecki plasując się w czołowej dziesiątce. Pozostali przyjechali w peletonie w tym samym czasie co zwycięzca. Taki sam rezultat zaliczono również Tomaszowi Kiendysiowi, który upadł w kraksie kilkaset metrów przed metą i dość mocno się poturbował.

We wtorek odbędzie się trzeci etap wyścigu prowadzący z Mikołajek do Białegostoku (184,8 km).