"Michał Kwiatkowski poradzi sobie z presją. Chciałbym, żeby w tęczowej koszulce mistrza świata wygrał wyścig pokroju Liege-Bastogne-Liege" - mówi w rozmowie z RMF FM trzykrotny zwycięzca Tour de Pologne Dariusz Baranowski. Jego zdaniem, nasi kolarze będą w tym roku bardzo widoczni w peletonie.

Patryk Serwański: Sezon dopiero się rozkręca, ale mieliśmy już miły akcent w postaci drugiego miejsce Maćka Bodnara w wyścigu Dookoła Kataru.

Dariusz Baranowski: Maciek pokazał swoją klasę, potencjał i wielkie możliwości. Myślę, że przez cały sezon będzie mocnym punktem swojej drużyny Tinkoff-Saxo.

W Europie czekamy oczywiście na marcowe i kwietniowe klasyki. Wyścigi w Belgii czy Holandii to domena Michała Kwiatkowskiego. Rok temu zajmował tam bardzo wysokie miejsca. Ten sezon zacznie równie dobrze?

W tej chwili w tęczowej koszulce mistrza świata Michał będzie bardzo widoczny na każdym wyścigu. Wszyscy będą na niego zwracali uwagę. Ciężej jest jechać w takiej sytuacji, ale Michał ma wielkie możliwości, jest skoncentrowany na tym, co robi, i wiele razy przysporzy nam emocji. Chciałbym, żeby wygrał któryś z monumentów jak Liege-Bastogne-Liege. Wygrać taki wyścig w tęczowej koszulce - to byłoby coś wspaniałego.

A wierzy pan w tą klątwę tęczowej koszulki? Kwiatkowski już pokazał, że radzi sobie z presją, ale teraz wchodzi na kolejny poziom.

To nie jest klątwa. Po prostu mistrz świata jest kontrolowany przez wszystkie drużyny jadące w peletonie. Nie może być inaczej. Uważam, że Michał sobie z tym poradzi i nie będziemy mówić o żadnej klątwie.

Pojawi się jakiś nowy biało-czerwony, który dołączy do Kwiatkowskiego czy Rafała Majki?

Jest Paweł Poljański, jest Łukasz Wiśniowski, jest Paweł Franczak w grupie Active-Jet, są chłopaki w grupie CCC Polkowiec. Polskie kolarstwo będzie widoczne.

Grupa CCC w tym sezonie będzie widoczna w wielu ważnych wyścigach UCI World Tour. A doczekamy się polskiej grupy, która przejedzie cały ten cykl?

Teraz praktycznie CCC jest taką grupą, która pojawi się w wielu wyścigach wysokiej rangi. W trakcie relacji telewizyjnych w Eurosporcie są widoczni. To jest duży skok do przodu. Oby pojawiła się kolejna taka drużyna.

Do Polkowic dołączył Sylwester Szmyd. W Movistarze trochę przepadł. Teraz odżyje?

Z Sylwkiem często rozmawiamy, znamy się od lat. To bardzo dobre rozwiązanie, że trafił do polskiej grupy. Ma ogromną motywację, a w czasie Giro d'Italia jego doświadczenie będzie bardzo cenne. Myślę, że w tym wyścigu pokaże, że ciągle stać go na bardzo dużo.