Real Madryt pokonał Osasunę w meczu 35. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy. Zwycięstwo "Królewskim" zapewnił zdobywca dwóch bramek Cristiano Ronaldo. Dzięki wygranej Real traci tylko punkt do prowadzącej Barcelony.

Emocji na Santiago Bernabeu było mnóstwo, ale kibice "Królewskich" co chwilę łapali się za głowę. Obrona Realu grała fatalnie. Już w siódmej minucie fatalny błąd popełnił Raul Albiol. Obrońa chciał podać do Ikera Casillasa, ale nie trafił czysto w piłkę. Do futbolówki dopadł Carlos Aranda, minął Casillasa i zdobył bramkę. Wyrównał w 25. minucie Cristiano Ronaldo. Portugalczyk zszedł do środka i plasowanym uderzeniem pokonał bramkarza rywali. W 42. minucie Osasuna ponownie objęła prowadzenie, a na listę strzelców wpisał się Krisztian Vadocz. Kiedy wydawało się, że na przerwę goście zejdą prowadząc 2:1, wyrównującego gola zdobył Marcelo. Brazylijczyk skorzystał z precyzyjnego dośrodkowania Estebana Granero i głową skierował piłkę do bramki.

W drugiej połowie meczu Real desperacko szukał zwycięskiego gola, ale żadnemu z podopiecznych Manuela Pellegriniego przez długi czas nie udawało się pokonać Ricardo Lopeza. Ta sztuka udała się dopiero w doliczonym czasie gry Cristiano Ronaldo, który strzałem głową zapewnił "Królewskim" zwycięstwo. Na trzy kolejki przed końcem sezonu Real Madryt ma punkt straty do prowadzącej Barcelony.