Odkąd Bundesliga wróciła do gry, obie drużyny odniosły po dwa zwycięstwa i imponowały skutecznością. W tabeli dzielą je zaledwie cztery punkty. Teraz Borussia stanie przed szansą, by zniwelować przewagę Bayernu. Pierwszy gwizdek o 18:30.

Pojedynek tych zespołów ma jak zwykle sporo podtekstów. Jednym z nich jest występ dwóch reprezentantów Polski: Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka. Drugim, pojedynek naszego napastnik z młodym Norwegiem Erlingiem Haalandem.

Po powrocie Bundesligi do gry, tylko cztery kluby odniosły na starcie po dwa zwycięstwa. Dokonały tego Bayern Monachium, Borussia Dortmund, Bayer Leverkusen oraz Hertha Berlin. Co ciekawe, zaledwie 3 spotkania z 18 kończyły się zwycięstwami gości.

Pierwszy mecz dla Bayernu

Brak kibiców na stadionie w Dortmundzie na pewno powinien działać na korzyść Bayernu, bo rywal będzie pozbawiony dopingu. Borussia pokazała jednak w dwóch dotychczasowych meczach dobrą i skuteczną grę, ale jak mówi były piłkarz Artur Wichniarek mecz z Monachijczykami to coś zupełnie innego. Jeżeli Bayern będzie w stanie wygrać z Borussią na Signal Iduna Park i przewaga w tabeli wzrośnie do 7 punktów, to walka o mistrzostwo będzie rozstrzygnięta. Tak rozpędzony Bayern nie będzie w stanie już tych punktów potracić. Ten mecz rozstrzygnie to, czy Borussia zachowa szanse. Jesienią Bayern pokazał klasę. Wygrał u siebie 4:0, choć wcześniej Borussia wyglądała nieźle. Teraz też gra dobrze, ale mecz z Bayernem to zupełnie inny poziom, zupełnie inny mecz gatunkowo -podkreśla były napastnik Arminii Bielefeld czy Herthy Berlin.

Borussia ostatnio wygrała wysoko prestiżowe derby Zagłębia Ruhry z Schalke 4:0, oraz pokonała Wolfsbrug 2:0. Bayern ma za sobą zwycięstwa nad Unionem Berlin 2:0 oraz nad Eintrachtem Frankfurt 5:2. Dwie bramki strzelił Robert Lewandowski, który jest liderem klasyfikacji strzelców.

W Borussi imponuje Raphael Guerreiro, który po restarcie ligi zdobył już trzy gole. Przed meczem największe emocje budzi jednak pojedynek Lewandowskiego z Erlingiem Haalandem. Młody Norweg to objawienie ostatnich miesięcy w europejskim futbolu. Napastnik imponuje strzelecką formą. Odkąd w styczniu przeniósł się do Dortmundu, zdążył już strzelić w Bundeslidze 10 bramek i dołożył do tego 3 asysty. Już teraz interesują się nim właściwie wszystkie czołowe drużyny kontynentu. Lewandowskiego pytano o Haalanda podczas niedawnej wideokonferencji. Lepiej będzie dla Erlinga, żeby został jeszcze w Bundeslidze i tu spokojnie się rozwijał. On ma olbrzymi potencjał, ale też jeszcze sporo czasu. Nie chcę moimi wypowiedziami nakładać na niego dodatkowej presji. Jeśli jednak będzie ciężko pracować, osiągnie kiedyś najwyższy poziom - stwierdził Polak.

Braki w składach

Obie drużyny nie zagrają dziś w najsilniejszych składach. W Bayernie zabraknie choćby Thiago Alcantary, który narzeka na uraz przywodziciela, o czym wczoraj poinformował trener Hansi Flick. Leczą się także Philippe Coutinho i Corentin Tolisso.

W Borussi zabraknie na pewno Marco Reusa oraz Dan-Axela Zagadou.

Śmiało można zakładać, że pojedynek w Dortmundzie nie zakończy się bezbramkowym remisem. Na boisku spotkają się bowiem dwie najskuteczniejsze drużyny Bundesligi. Bayern strzelił dotychczas 80 bramek. Borussia 74.