Szkocki bokser wagi półśredniej Mike Towell zmarł kilkadziesiąt godzin po walce zawodowej, którą stoczył w czwartek na ringu w Glasgow. Przyczyną śmierci 25-letniego sportowca były poważne obrażenia. Do szpitala trafił w stanie krytycznym.

W swym 13. pojedynku Towell rywalizował z Walijczykiem Dale'em Evansem. Już w pierwszej rundzie Towell znalazł się na deskach, a w piątej sędzia Victor Loughlin przerwał konfrontację. Z ringu Szkot został zniesiony na noszach. W szpitalu, gdzie trwała walka o jego życie, oddychał za pomocą respiratora.

Pięściarz, który 12 września skończył 25 lat, zmarł w nocy z piątku na sobotę. W profesjonalnej karierze wygrał 11 pojedynków, po jednym zremisował i przegrał.

(az)