Belgijscy piłkarze zbuntowali się przeciwko szefowi krajowej federacji piłki nożnej. Jean-Marie Philips po przegranym meczu z Polską powiedział, że osiem kontuzji piłkarzy było "dosyć dziwnym zbiegiem okoliczności".

Kłócą się już wszyscy ze wszystkim. Trener Rene Vandereycken w ciągu najbliższych tygodni prawdopodobnie starci posadę. Piłkarze są z nim jednak solidarni i stworzyli wspólny front przeciwko szefowi belgijskiej federacji, który podważył uczciwość ośmiu zawodników, dziwnym trafem kontuzjowanych tuż przed meczem z Polską.

Piłkarze podpisali przeciwko niemu petycję, żądając przeprosin. Taki bunt to, jak twierdzą komentatorzy sportowi, bezprecedensowa sprawa w historii belgijskiej piłki nożnej.