Krystalizują się plany byłej gwiazdy światowego futbolu Davida Beckhama dotyczące piłkarskiego klubu w Miami. Anglik znalazł już odpowiedni grunt w mieście i na nim, wraz z boliwijskim inwestorem, chce wybudować stadion na 75 tysięcy miejsc.

Kilka dni temu Beckham rozmawiał z gwiazdą ligi NBA LeBronem Jamesem o założeniu w Miami klubu, który rywalizowałby w lidze Major League Soccer (MLS). Projekt ma wystartować w 2015 roku.  

Do czasu wybudowania kompleksu sportowo-handlowego, w którym oprócz stadionu mają znaleźć się hotel i liczne sklepy, piłkarze z Florydy rozgrywaliby mecze w lidze MLS na obiekcie Miami Marlins, należącym niegdyś do drużyny bejsbolowej.  

Współinwestorem 38-letniego piłkarza, którego majątek szacowny jest na 135 milionów funtów, ma być miliarder z Boliwii Marcelo Claure.  

Wierzę, że na naszym stadionie w Miami piłka nożna podbije serca kibiców i stanie się wyzwaniem dla innych dyscyplin mających już fanów: koszykówki, bejsbolu i futbolu amerykańskiego - powiedział Beckham.

(mpw)