Bartosz Zmarzlik zdobył brązowy medal mistrzostw świata w jeździe na żużlu. W ostatnich zawodach sezonu w Melbourne zajął trzecie miejsce, triumfował reprezentant gospodarzy Chris Holder. Złoto wywalczył Greg Hancock z USA, a srebro - Brytyjczyk Tai Woffinden.

Bartosz Zmarzlik zdobył brązowy medal mistrzostw świata w jeździe na żużlu. W ostatnich zawodach sezonu w Melbourne zajął trzecie miejsce, triumfował reprezentant gospodarzy Chris Holder. Złoto wywalczył Greg Hancock z USA, a srebro - Brytyjczyk Tai Woffinden.
Zdj. ilustracyjne /Claudio Bresciani /PAP/EPA

Przed rozpoczęciem finałowej eliminacji MŚ Zmarzlik miał 113 punktów i tracił dwa do Woffindena i 10 do Jasona Doyle'a. Ten ostatni w ojczyźnie nie startował, ponieważ leczy kontuzję, której nabawił się w upadku w Toruniu przed trzema tygodniami.

Walka Polaka z Brytyjczykiem o drugie miejsce była bardzo zacięta. Przed półfinałem Zmarzlik miał 125 punktów, a jego rywal o jeden więcej. Obaj zakończyli swoje wyścigi na drugiej pozycji, natomiast w finale Brytyjczyk był drugi, a Polak trzeci.

Już po czwartym sobotnim wyścigu tytuł mistrzowski zapewnił sobie Greg Hancock. Złoty medal MŚ wywalczył po raz czwarty w karierze. 46-letni Amerykanin potrzebował tylko trzech punktów w Australii i uzyskał je, wygrywając w swoim pierwszym sobotnim występie.

Później jednak doświadczony zawodnik popsuł nieco wieczór sobie i kibicom, przepuszczając w jednym z wyścigów klubowego kolegę Chrisa Holdera, który również walczył o podium klasyfikacji generalnej. Sędziowie ukarali Hancocka wykluczeniem z tego wyścigu i odebrali mu zdobyte dwa punkty, a zniesmaczony Amerykanin wycofał się z pozostałej części sobotniej rywalizacji.

Piotr Pawlicki zajął w Melbourne ósme, a Maciej Janowski - 12. miejsce. Ten pierwszy zmieścił się w czołowej ósemce klasyfikacji generalnej i zapewnił sobie awans bez kwalifikacji do przyszłorocznego cyklu. Janowskiemu ta sztuka się nie udała. 

(j.)