"Duma Katalonii" dysponuje 50 milionami euro, które zamierza wydać wyłącznie na transfery zawodników przed sezonem 2010/2011. Do tej kwoty nie wliczono oczywiście 40 milionów, jakie Barcelona zapłaciła w maju za Davida Villę - strzelca pięciu bramek dla reprezentacji Hiszpanii na mistrzostwach świata w RPA.

Mamy pieniądze, potrzebujemy wzmocnień zespołu. Informacje o kryzysie finansowym klubu nie są prawdziwe - oświadczył na konferencji prasowej wiceprezes klubu ds. finansowych Javier Faus.

W środę hiszpański zespół oficjalnie poinformował, że wziął bankową pożyczkę w wysokości 155 milionów euro, gdyż w Barcelonie zabrakło pieniędzy na wypłaty dla zawodników, trenerów i pracowników. Tego dnia przedłużono także - do 30 czerwca 2011 roku - kontrakt z trenerem Pepe Guardiolą. Barcelona proponowała wprawdzie szkoleniowcowi podpisanie umowy na sześć lat, ale Guardiola na tak długi kontrakt się nie zgodził.