Zjazd Pucharu Świata w narciarskie alpejskim niespodziewanie wygrała Austriaczka Christine Scheyer. Dotychczas najlepszym wynikiem zawodniczki była dziewiąta pozycja w zjeździe w Val d’Isere przed niespełna miesiącem. Z kolei wcześniej doszło do niebezpiecznego incydentu - Włoszka Nadia Fanchini i Węgierka Edit Miklos uległy poważnym wypadkom na treningu przed zjazdem w austriackim Altenmarkt-Zauchensee. Obie zostały przetransportowane do szpitala helikopterem ratowniczym. Trening dokończono.

Zjazd Pucharu Świata w narciarskie alpejskim niespodziewanie wygrała Austriaczka Christine Scheyer. Dotychczas najlepszym wynikiem zawodniczki była dziewiąta pozycja w zjeździe w Val d’Isere przed niespełna miesiącem. Z kolei wcześniej doszło do niebezpiecznego incydentu - Włoszka Nadia Fanchini i Węgierka Edit Miklos uległy poważnym wypadkom na treningu przed zjazdem w austriackim Altenmarkt-Zauchensee. Obie zostały przetransportowane do szpitala helikopterem ratowniczym. Trening dokończono.
Po lewej Węgierka Edit Miklos transportowana po wypadku do szpitala, po prawej Włoszka Nadia Fanchini /CHRISTIAN BRUNA /PAP/EPA

Austriaczka Scheyer pokazała się z dobrej strony już na treningu, na którym uzyskała drugi czas. Szybsza była tylko Czeszka Ester Ledecka, która w zawodach zajęła dopiero 36. Miejsce.

Scheyer zadebiutowała w PŚ w grudniu 2014 roku, ale w niedzielę wystąpiła w zawodach tego cyklu dopiero po raz 12. w karierze. W zjeździe wystartowała po raz czwarty.

Druga była, ze stratą 0,39, reprezentantka Liechtensteinu Tina Weirather, natomiast trzecia Amerykanka Jacqueline Wiles, która przegrała z triumfatorką o 0,54 s i również odnotowała największy sukces w karierze. Wcześniej jej najlepszym osiągnięciem było 10. miejsce w supergigancie w Lake Louise na początku grudnia.

Wracająca po prawie roku przerwy spowodowanej kontuzjami Amerykanka Lindsey Vonn zakończyła zawody na 13. pozycji. Czwarta była broniąca Kryształowej Kuli Szwajcarka Lara Gut. Nieco rozczarowała Słowenka Ilka Stuhec - zwyciężczyni poprzednich trzech zjazdów tym razem była "dopiero" piąta.

Poważny wypadek

Podczas treningu doszło do poważnego wypadku. Nadia Fanchini, dwukrotna medalistka mistrzostw świata w zjeździe (srebro w 2013 i brąz w 2009 roku), startowała z trzecim numerem. Upadła na ziemię przy dużej prędkości. Ratownicy unieruchomili ją i przygotowali do transportu lotniczego, chwilę później Włoszkę zabrał ze stoku śmigłowiec.

Włoska Federacja Sportów Zimowych (FISI) poinformowała później na Twitterze, że zawodniczce nie stało się nic poważnego. To tylko potłuczenia. Na wszelki wypadek zrobiono jej prześwietlenie - napisano.

Trening został wznowiony po kilkunastu minutach, ale nie na długo. Swojego przejazdu nie ukończyła jadąca z "15" Miklos: upadła na śnieg i nie mogła podnieść się o własnych siłach. Według świadków, po upadku krzyczała: Kolano! Kolano! Do pomocy ponownie zaangażowano helikopter.

Przed wypadkami Fanchini i Miklos swoje przejazdy w Altenmarkt-Zauchensee ukończyły m.in. broniąca Kryształowej Kuli Szwajcarka Lara Gut i utytułowana Amerykanka Lindsey Vonn, wracająca do rywalizacji po blisko rocznej, spowodowanej kontuzją przerwie. Najszybsza była Czeszka Ester Ledecka.

Zmagania w Altenmarkt-Zauchensee zaplanowane były pierwotnie na sobotę - przełożono je ze względu na złą pogodę.

(e, az)