We wtorek ewakuowano personel przygotowujący się do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Emilii-Romanii, szóstej rundy mistrzostw świata Formuły 1. Wszystko za sprawą ulewnych opadów deszczu i wysokiego poziomu płynącej nieopodal toru Imola rzeki Santerno.

REKLAMA

Organizatorzy decyzję o ewakuacji podjęli prewencyjnie, w obawie przed powodzią. Wcześniej włoski dziennik "La Gazzetta dello Sport" donosił, że zalane są okoliczne ulice i parkingi, a ponadto trzeba było ewakuować biuro prasowe.

As est ahora la situacin del ro que pasa al lado del circuito. Se ha evacuado al personal como precaucin. This is the situatuon right now of the river next to Imola circuit. The personnel has been evacuated as precaution. #f1 #EmiliaRomagnaGP pic.twitter.com/dflBCQK0ry

AlbertFabregaMay 16, 2023

Teamy rozpoczęły jednak instalację swoich garaży. Na razie nie będą mogły kontynuować swojej pracy.

Doniesienia włoskich mediów o trudnej sytuacji w Imoli i okolicach potwierdził nam czytelnik, który pracuje na torze wyścigowym. "Ciągle opady deszczu spowodowały podniesienie się rzeki o 2,5 m" - napisał.

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Wezbrana rzeka Santerno przy torze wyścigowym w Imoli

Prognozy są niekorzystne

Ulewy i powodzie Emilia-Romania w tym miesiącu spowodowały śmierć co najmniej dwóch osób. Władze regionu ogłosiły w poniedziałek czerwony alarm pogodowy.

Prognozy na najbliższe dni są niekorzystne - w dalszym ciągu codziennie ma padać deszcz, możliwe są też burze.

W piątek opady mają być nieco mniejsze, ale tego dnia cała infrastruktura powinna być już gotowa, bo planowane są dwie sesje treningowe.

W sobotę w planach jest trzeci trening i kwalifikacje, a wyścig ma się odbyć w niedzielę o godzinie 15:00.

Santerno river, the one next to the Imola Circuit currently pic.twitter.com/h1DQBDl97w

startonpoleMay 16, 2023

Po pięciu rundach mistrzostw świata na czele klasyfikacji generalnej jest walczący o trzeci z rzędu tytuł Max Verstappen.

Holender ma 14 punktów przewagi nad wiceliderem, swoim kolegą z Red Bulla Meksykaninem Sergio Pérezem.