Śmiertelny wypadek w Tatrach. Spod Przełęczy Krzyżne wraz z niewielką lawiną spadł turysta. Zginął, uderzając o skały.

REKLAMA

Świadkiem tego wypadku był jeden z tatrzańskich ratowników - mówi kierownik dyżuru TOPR Witold Cikowski.

Ratownik poinformował, że był świadkiem wypadku. Widział, jak mały zsuw śnieżny strącił ze ścieżki turystę, który poleciał do żlebu spod Krzyżnego. Śniegu było w sumie niewiele, ale on w tym wąskim żlebie trochę się skumulował - opowiada Cikowski. Wysłaliśmy błyskawicznie załogę śmigłowca. Sami przygotowaliśmy kolejnych ludzi, bo zanosiło się na poszukiwania w śniegu. Po dolocie okazało się, że turysta jest na powierzchni i ma obrażenia śmiertelne - dodaje.

W piątek w Tatrach panowała słoneczna pogoda zachęcająca do górskich wypraw. Na szczytach obowiązuje jednak pierwszy stopień zagrożenia lawinowego.