Sobotni wieczór na trasie z Marcinkowic do Zakrzowa (Dolnośląskie) zakończył się niebezpiecznym incydentem drogowym. 18-letni mieszkaniec powiatu oławskiego, prowadząc samochód pod wpływem alkoholu i bez prawa jazdy, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w pole kukurydzy. Teraz grozi mu nawet do 3 lat więzienia.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło w sobotę, około godziny 21:30. Policjanci z Oławy (Dolnośląskie) zostali dostali zgłoszenie, że na łuku drogi z Marcinkowic w kierunku Zakrzowa samochód osobowy wypadł z jezdni i zatrzymał się w polu kukurydzy.

Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze ustalili, że za kierownicą auta osobowego siedział 18-letni mieszkaniec powiatu oławskiego.

Okazało się, że młody mężczyzna nie posiadał prawa jazdy. Dodatkowo, przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że był nietrzeźwy - miał jeden promil alkoholu w organizmie.

Kierowca po przesłuchaniu został zwolniony do domu, jednak już wkrótce usłyszy zarzuty. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości oraz bez wymaganych uprawnień grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.

Sprawą młodego kierowcy zajmie się teraz sąd.