Policjanci zatrzymali 22-latka z Nigerii, który podając się za Amerykanina pracującego w Szkocji, wyłudził pieniądze od jednej z mieszkanek powiatu garwolińskiego. Mężczyzna usłyszał już zarzut i na trzy miesiące trafił do aresztu.

REKLAMA

Początek znajomości był typowy, jak w wielu podobnych przypadkach. Mężczyzna nawiązał kontakt z 35-latką z powiatu garwolińskiego. Najpierw zdobył je zaufanie, a kiedy znajomość rozkwitała, rzekomy Amerykanin poinformował kobietę, że wysłał jej prezent.

W przesyłce do Polski miał się znajdować pluszowy miś i pieniądze.

Po pewnym czasie kobieta otrzymała maila wzywającego do uiszczenia opłat celnych za zagraniczną paczkę. Kobieta myśląc, że nie ma wyjścia, przelała pieniądze na wskazane konto. Wtedy otrzymała wiadomość na komunikatorze, że stała się uczestnikiem przestępczego procederu prania brudnych pieniędzy i żeby sprawa nie trafiła na policję miała zapłacić kolejne pieniądze - relacjonuje podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.

Kiedy 35-latka zorientowała się, że padła ofiara oszusta, powiadomiła policję. Praca garwolińskich kryminalnych doprowadziła do zatrzymania w Lublinie 22-letniego Nigeryjczyka, studenta jednej z lubelskich uczelni.

W trakcie przeszukania jego mieszkania policjanci zabezpieczyli blisko 20 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa, grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Sprawa jest rozwojowa. Śledczy weryfikują zebrany materiał pod kątem innych podobnych oszustw.

Nigerian scam

Przestępstwo, którego ofiarą padła młoda mieszkanka powiatu garwolińskiego jest określane jako oszustwo nigeryjskie, po angielsku nigerian scam lub inaczej 419 scam - od artykułu w kodeksie karnym Nigerii.

Schemat działania oszustów jest zawsze taki sam. Najczęściej kontaktują się oni z potencjalną ofiarą korzystając z internetowych komunikatorów. Wciągają ją w grę psychologiczną i obiecują transfer dużej kwoty pieniędzy, który jest fikcyjny i ma za cel jedynie wyłudzenie pieniędzy.

Co radzi policja? Jeżeli zostaliśmy wybrani na pomocnika w odzyskaniu pieniędzy przez uchodźcę politycznego z Czarnego Lądu i za to mamy otrzymać np. 12 milionów dolarów, możemy być pewni, że jest to oszustwo - ostrzegają funkcjonariusze. Podobnie, jeżeli dostajemy informację o wygranej w zagranicznej loterii albo niespodziewanym spadku po krewnym, o którym nie mieliśmy pojęcia.

Jeżeli za przekazanie nam ogromnej kwoty pieniędzy, ktoś żąda od nas opłat manipulacyjnych, możemy najwyżej odpisać, że opłaty te mogą zostać potrącone z fortuny, którą mamy otrzymać - radzi policja.