Kosztowna lekcja parkowania dla kierowcy z Saskiej Kępy. Stołeczni drogowcy ściągnęli z jego ubezpieczenia prawie 6 tys. złotych. To pieniądze, które wydaliśmy na naprawę uszkodzeń spowodowanych nieprawidłowym parkowaniem - usłyszeliśmy w Zarządzie Dróg Miejskich w Warszawie.

REKLAMA

W marcu kierowca bmw zdewastował rabatę na ul. Francuskiej, wjeżdżając na nią kołami. Oburzyło to mieszkańców.

Zapowiedzieliśmy od razu, że będziemy walczyć, żeby bezmyślny kierowca poniósł konsekwencje swojego czyny. Dziś możemy poinformować, że cała kwota, którą musieliśmy wydać na naprawę zniszczeń, czyli blisko 6 tys. złotych została zwrócona miastu z ubezpieczenia sprawcy - powiedział RMF MAXX Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich. Mamy nadzieję, że ta kosztowna lekcja parkowania zgodnie z przepisami da do myślenia temu kierowcy i zniechęci innych do takich zachowań.

Urzędnicy przypominają, że zieleń w mieście nie jest przeznaczona dla samochodów, a kierowcy powinni zwracać uwagę na oznakowanie, bo parkowanie w miejscach niedozwolonych może być niebezpieczne.