Policja poszukuje kierowcy samochodu, który wjechał w grupę 14 rowerzystów w miejscowości Przypki koło Tarczyna na Mazowszu i uciekł z miejsca wypadku. Jak informuje straż pożarna, jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne.

REKLAMA

Zdjęcia z wypadku publikuje na Facebooku portal Wawa Hot News 24:

Strażacy dostali zgłoszenie o wypadku o godz. 19:50.

Okazało się, że czterech rowerzystów jest poszkodowanych. Trzech ze złamaniami kończyn dolnych i górnych oraz jeden nieprzytomny, wobec którego czynności reanimacyjne prowadził zespół pogotowia - powiedział RMF FM rzecznik straży pożarnej z Piaseczna mł. bryg. Łukasz Darmofalski. Mimo podjętej reanimacji rowerzysta zmarł.

Na miejsce skierowano trzy karetki i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policja szuka kierowcy, który uciekł z miejsca zdarzenia.

Mł. bryg. Karol Kroć z pruszkowskiej straży pożarnej poinformował, że krótko przed tym, jak doszło do potrącenia rowerzystów, prawdopodobnie ten sam kierowca omal nie przejechał strażaka z OSP, który brał udział w akcji gaszenia ciągnika w miejscowości Krakowiany w powiecie pruszkowskim. Mimo oznakowania przez strażaków miejsca akcji pędzący samochód otarł jednego ze strażaków. Na szczęście nic się nie stało - relacjonował Kroć. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że był to ten sam samochód, który później uczestniczył w zdarzeniu z grupą kolarzy - podkreślił.