Kierowca autobusu, który groził 16-letniej pasażerce pistoletem hukowym MARKO RK-95, ma postawiony zarzut - poinformowała w poniedziałek prokuratura. Do zdarzenia doszło 5 września. Podejrzany mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Grozi mu do 3 lat więzienia.

REKLAMA

W Prokuraturze Rejonowej w Pułtusku toczy się sprawa dotycząca gróźb karalnych, które miała usłyszeć 16-latka. W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce poinformowała o zarzucie dla podejrzanego - kierowcy autobusu liniowego, który 5 września w trakcie przejazdu miał grozić jej przedmiotem przypominającym broń.

Policja przeszukała autobus. Funkcjonariusze znaleźli w środku pistolet hukowy MARKO RK-95.

"Kierowcy autobusu przedstawiono zarzut kierowania groźby użycia broni wobec małoletniej. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. W swoich wyjaśnieniach podniósł, iż pozostaje w konflikcie z najbliższymi członkami rodziny pokrzywdzonej (...)" - podała Elżbieta Edyta Łukasiewicz z ostrołęckiej prokuratury.

Mężczyzna zaprzeczył, aby groził dziewczynie użyciem broni. Potwierdził natomiast, że 5 września wyjął ze schowka przedmiot, który w jego przekonaniu był atrapą broni. Dodał jednak, że nie kierował go w stronę nastolatki. Grozi mu do 3 lat za kratkami.