Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie uniewinnił Marka N., który był oskarżony o podwójne zabójstwo w pubie w Nowym Dworze Mazowieckim. Chodzi o zbrodnię sprzed 25 lat. Sąd pierwszej instancji skazał "Marka z Marek” na dożywocie.

REKLAMA

"Głębik" i "Szczur" spodziewali się ataku

Do porachunków gangsterskich w pubie Tartak w Nowym Dworze Mazowieckim doszło w listopadzie 2000 r. Do lokalu, w którym siedzieli członkowie tzw. grupy nowodworskiej Paweł G. "Głębik" i Krzysztof B. "Szczur", wkroczyli dwaj zamaskowani mężczyźni. Oddali do nich co najmniej 34 strzały z broni.

Mężczyźni prawdopodobnie spodziewali się ataku, bo mieli na sobie kamizelki kuloodporne, ale zginęli na miejscu. Zdaniem śledczych zabójstwa dokonali egzekutorzy z konkurencyjnej grupy przestępczej, tzw. grupy modlińskiej.

Wieloletni proces "Marka z Marek"

W 2001 r. w związku z zabójstwem w pubie Tartak został zatrzymany Marek N. - "Marek z Marek". Proces w tej sprawie toczył się od 2003 r.

Pierwszy wyrok zapadł w marcu 2013 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga skazał Marka N. na dożywocie. W listopadzie 2013 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił ten wyrok i sprawa ponownie trafiła na wokandę.

W maju 2019 r. Sąd Okręgowy Warszawa-Praga uniewinnił Marka N., a w czerwcu 2020 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił wyrok uniewinniający i sprawa zaczęła się od nowa.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga ponownie skazał Marka N. na dożywocie w marcu 2023 r. Wtedy "Marek z Marek" zaczął się ukrywać przed organami ścigania. Został zatrzymany po kilku miesiącach, po tym, jak służby namierzyły nielegalną fabrykę papierosów. Od tego wyroku apelację złożyli obrońcy Marka N.

Marek N. rozpoznany po oczach i sylwetce

W trwającym blisko pół godziny ustnym uzasadnieniu prawomocnego wyroku uniewinniającego sędzia Anna Zdziarska zgodziła się ze stwierdzeniem obrońców Marka N. Zwracali oni uwagę, że głównym dowodem w sprawie były zeznania kobiety, która rozpoznała “Marka z Marek" po oczach i sylwetce.

Sąd pierwszej instancji zeznania te obdarzył walorem wiarygodności
- wyjaśniła sędzia. Dodała, że tych zeznań nie można uznać za pewne, tym bardziej że w barze Tartak w momencie morderstwa panował półmrok i duże zadymienie.

Dowód główny został oceniony przez sąd drugiej instancji jako niewystarczający, a sytuacji nie mogą zmienić dowody pośrednie, do których sprawozdawczo odwołał się Sąd Okręgowy w Warszawie - powiedziała Zdziarska. Podkreśliła, że niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego.

Zgromadzone w tej sprawie dowody są niewystarczające do przypisania sprawstwa oskarżonemu. Nie istnieje już możliwość w przyszłości, by uzupełnić postępowanie o jakieś inne i nieznane źródła dowodowe - podsumowała sędzia.

Bardzo się cieszę z tego, że Sąd Apelacyjny zmienił orzeczenie sądu I instancji. Po 25 latach od tego zdarzenia mój klient został całkowicie oczyszczony z zarzutu podwójnego zabójstwa, również we wcześniejszych wątkach - ocenił po ogłoszeniu wyroku mecenas Bartosz Lewandowski - obrońca "Marka z Marek". W mediach społecznościowych przekazał, że jego klient ma dzisiaj opuścić areszt śledczy.

Prokuratura nie wyklucza złożenia wniosku o kasację.