Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wycofał z porządku obrad sesji rady miasta swój projekt w sprawie nocnej prohibicji. Radni Koalicji Obywatelskiej zaproponowali przyjęcie stanowiska zakładającego m.in. pilotażową nocną prohibicję w Śródmieściu i na Pradze-Północ.
Sekretarz miasta Maciej Fijałkowski przekazał, że prezydent złożył wniosek o zdjęcie z porządku obrad swojego projektu. Przedstawił projekt dwóch uchwał dotyczących wystąpienia do rad dzielnic o wyrażenie opinii w sprawie pilotażowego wprowadzenia zakazu nocnej sprzedaży alkoholu w dzielnicach Śródmieście i Praga-Północ.
Takie stanowisko spotkało się negatywną reakcją radnych PiS, a także Lewicy i Miasto Jest Nasze. Niechęć do tego pomysłu głośno wyrażali również obecni na sesji mieszkańcy.
To jest kpina - z mieszkańców, z policji, straży miejskiej. Zakaz nocnej sprzedaży alkoholu jest w Warszawie absolutnie potrzebny - mówiła Agata Diduszko-Zyglewska, radna Lewicy.
Uważamy, że negatywne skutki nocnej sprzedaży alkoholu takie jak zakłócanie porządku publicznego, hałas czy incydenty związane z bezpieczeństwem, mają charakter punktowy i lokalny, a nie ogólnomiejski - przekonywał z kolei Jarosław Szostakowski, szef klubu radnych PO.
Ograniczenie nocnej sprzeday alkoholu w @warszawa - wykonujemy pierwszy krok. Ograniczenia obowizywayby w pierwszej kolejnoci na terenie dwch kluczowych dzielnic: rdmiecia i Pragi-Pnoc.Szanuj zdanie warszawianek i warszawiakw, ktrzy wyrazili je podczas...
trzaskowski_September 18, 2025
Na portalu X Rafał Trzaskowski stwierdził, że stolica robi pierwszy krok w kierunku ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu. "Ograniczenia obowiązywałyby w pierwszej kolejności na terenie dwóch kluczowych dzielnic: Śródmieścia i Pragi-Północ. Szanuję zdanie warszawianek i warszawiaków, którzy wyrazili je podczas konsultacji społecznych i robimy krok w tę stronę w ramach pilotażu, podobnie jak to miało miejsce w wielu miastach. To rozwiązanie będzie miało poparcie większości Rady" - zapewnił.
Warto przypomnieć, że w swoim wycofanym projekcie prezydent Warszawy proponował nocną prohibicję w godzinach 23.00-6.00. Ograniczenie sprzedaży miało obowiązywać w sklepach i na stacjach benzynowych. Nocna prohibicja nie miała obejmować restauracji, barów, pubów itp.
W latach 2018-2024 nocną prohibicję wprowadziło ok. 180 gmin w Polsce. W 30 przypadkach ograniczenie dotyczy tylko części gminy lub miasta. Najwięcej takich przepisów przyjęły samorządy województw: mazowieckiego, małopolskiego i wielkopolskiego.
Spośród dużych miast nocny zakaz na całym obszarze wprowadziły m.in. Kraków, Bydgoszcz i Biała Podlaska. Prohibicja tylko w śródmieściu obowiązuje m.in. w Poznaniu, Wrocławiu, Rzeszowie, Katowicach, Bielsku-Białej i w Kielcach.
W czerwcu nocną prohibicję w sezonie turystycznym wprowadziło Giżycko. W lipcu takie przepisy wprowadzono w Słupsku, a na początku sierpnia w Szczecinie. W Gdańsku nocna prohibicja zaczęła obowiązywać od początku września.
Dyrektor Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom dr n. med. Bogusława Bukowska w rozmowie z PAP podkreśliła, że nocna dostępność alkoholu sprzyja nadmiernym i spontanicznym zakupom.
Z badań, które były prowadzone w miastach, gdzie wprowadzono takie ograniczenia, wiemy, że zmniejsza się liczba interwencji policji, straży miejskiej, liczba interwencji pogotowia, wizyt na SOR-ze (...) i to są zmniejszenia między 30 a 60 proc. - powiedziała.
Bukowska dodała, że około 30 proc. pacjentów na SOR-ach stanowią osoby, które znalazły się tam w wyniku urazów związanych z alkoholem. To utrudnia sprawne udzielenie pomocy tym, którzy znaleźli się na szpitalnym oddziale ratunkowym w wyniku poważnych problemów zdrowotnych.
Nie możemy zaprzestać edukacji, to jest oczywiste. Równocześnie wiemy, że nie osiągniemy zamierzonego efektu, czyli ograniczenia poziomu konsumpcji, jeżeli nie wprowadzimy określonych działań regulacyjnych - podkreśliła ekspertka w rozmowie z PAP.