Warszawski ratusz przeprowadza właśnie wśród mieszkańców lokali komunalnych ankiety, w których są zobowiązani podać – pod groźbą odpowiedzialności karnej – wysokość swoich dochodów. To efekt wprowadzonej w 2019 roku nowelizacji ustawy o ochronie praw lokatorów. Niektórzy mogą stracić prawo do wynajmu mieszkania.

Słuszna idea

Zmiana ustawy miała zlikwidować patologie, w której osoby z bardzo wysokimi dochodami korzystają z mieszkań komunalnych. 

W ostatnim czasie głośna była sprawa rzecznika dyscyplinarnego sędziów, Piotra Schaba, który zajmuje w stolicy 70-metrowe mieszkanie komunalne, chociaż jest właścicielem 130-metrowego domu zlokalizowanego 50 kilometrów od Warszawy. Takich sytuacji niestety jest więcej. 

Idea była słuszna, ale jak przekonują aktywiści, na tych zmianach ucierpią też najbiedniejsi.

Wysokość dochodów i maksymalne stawki za wynajem takich mieszkań ustala Rada Warszawy. Te kryteria są tak ustawione, że tak naprawdę dwie osoby w jednym gospodarstwie domowym, które zarabiają minimalną krajową już przekraczają te kryterium i są uważane za osoby, które zarabiają za dużo. Jest to absurdalne, bo przecież większość lokatorów mieszkań komunalnych jest właśnie w takiej sytuacji – mówi Zenobia Żaczek z Komitetu Obrony Praw Lokatorów.  

Indywidualne rozpatrzenie

Urzędnicy przekonują, że do takich sytuacji nie dojdzie i że każdy przypadek będzie rozstrzygany indywidualnie. 

W sytuacji kiedy są to przekroczenia niewielkie, kiedy uznajemy że rodzina powinna korzystać dalej z lokalu komunalnego, to wtedy wprowadzamy drugi mechanizm, czyli podwyżkę czynszu - tłumaczy wiceprezydent Warszawy, Aldona Machnowska-Góra. 

Wysokość takiego czynszu urzędnicy będą wyznaczać na podstawie specjalnie skonstruowanego wzoru. 

Nie może ona być niższa niż wysokość czynszu, jaka obowiązywałaby w przypadku, gdyby dla gospodarstwa domowego o danej liczbie członków wysokość dochodu nie przekraczała dochodu określonego na podstawie kryteriów zawartych w uchwale rady gminy. Jednocześnie nie może też przekroczyć w skali roku 8 procent wartości odtworzeniowej lokalu.



Opracowanie: