Dziś w Gdańskiej Galerii Miejskiej 2 wernisaż wystawy pod nazwą "Fenomen Falowca". Gdy zaczęto budować te wielkie pofalowane wieżowce, wzbudzały duże zainteresowanie - nazywano je chlubą gdańskiego budownictwa. Falowce były - obok Żurawia czy katedry w Oliwie - obowiązkowym punktem na trasie wycieczek.

REKLAMA

Wernisaż będzie dziś o godzinie 18. Wystawa pozwoli zrozumieć fascynację nietypowymi budynkami mieszkalnymi poprzez wskazanie ich genezy i recepcji wśród współczesnych artystów i twórców. Co ciekawe, bloki mogły w ogóle nie powstać - ich miejsce mógł zająć rząd wieżowców.

Głównemu projektantowi udało się utrzymać założenia pierwotnej koncepcji. Musiał pójść jednak na ustępstwa, odrzucono bowiem dwie pierwsze wersje budynków. Pierwsza zakładała budowę obiektu o bardzo urozmaiconej bryle ze zróżnicowaną wysokością - od dwóch do dwunastu pięter. Druga wersja doczekała się opracowania projektowego, przewidziano w nim kryte, podwieszane galerie, jednak pomysł ten również przepadł jako zbyt kosztowny. Falowce, które dziś znamy, są więc trzecim z proponowanych wariantów.

Jak wygląda życie w falowcu?

W gigantycznym bloku przy ul. Obrońców Wybrzeża mieszka prawie 6,5 tys. ludzi, co można porównać do małej miejscowości. W każdej z szesnastu klatek schodowych jest ponad 100 mieszkań. Spacer z psem wokół bloku zajmuje około 30 min, to w sumie blisko 2,5 km - przyznaje młoda dziewczyna.

Fenomenem tego miejsca jest na pewno to, że wielu osób się nie zna, ale i tak każdy mówi sobie dzień dobry, ludzie są życzliwi - mówi jeden z mieszkańców najdłuższego falowca.

Kiedy dostawałam mieszkanie, pisałam pismo do prezesa: byle nie w falowcu, bo dzieci się zgubią - wspomina kobieta, która mieszka w sąsiednim bloku.

Na wystawie prezentowane będą obiekty pochodzące z różnych zbiorów, między innymi: Archiwum Państwowego w Gdańsku, Archiwum Wydziału Urbanistyki i Architektury Urzędu Miasta Gdańska, Kosycarz Foto Press czy Teatru Miniatura w Gdańsku. Wystawę będzie można oglądać w Gdańskiej Galerii Miejskiej na ul. Powroźnicza 13/15 do 21 stycznia przyszłego roku.