​Minionej nocy doszło do ewakuacji medycznej z płynącego do Szwecji promu Stena Spirit. W akcję zaangażowana została załoga dyżurna SAR z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach. Pasażer z objawami obrzęku płuc został przetransportowany do szpitala.

REKLAMA

Na pokładzie Stena Spirit, promu płynącego ze szwedzkiej Karlskrony do Gdyni, w nocy stan zdrowia jednego z pasażerów pogorszył się - podała Polskiej Agencji Prasowej rzeczniczka Stena Line Agnieszka Zembrzycka.

Zaznaczyła, że pasażer otrzymał pomoc medyczną na pokładzie, ale ze względu na możliwe dalsze pogorszenie jego stanu zdrowia, SAR z Gdyni zadysponował śmigłowiec ratowniczy.

Rzecznik Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej kmdr ppor. Marcin Braszak przekazał, że załoga SAR z 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni-Babich Dołach przeprowadziła akcję ewakuacyjną z promu między północą a godz. 2:20.

W chwili podjęcia poszkodowanego prom znajdował się ok 50 mil morskich na północ od Ustki - relacjonował i dodał, że pasażera z objawami obrzęku płuc ewakuowano na stały ląd, a następnie przewieziono do szpitala.

Zaznaczył, że była to dwudziesta akcja ratownicza przeprowadzona przez lotników SAR z BLMW w tym roku.

Rejs promu nie uległ opóźnieniu.

Tragedia na promie do Szwecji

To kolejne w ostatnich dniach zdarzenie na Stena Spirit. W czwartek z promu wypadło dwoje polskich obywateli - 36-letnia kobieta i 7-letni chłopiec. Zostali odnalezieni, ale zmarli w szpitalu.

W poniedziałek duńska Komisja ds. Wypadków Morskich poinformowała, że nie był to wypadek; kobieta i dziecko wypadli za burtę na skutek świadomego działania.