Barokowy dzwon, który w czasie II wojny światowej został wywieziony do III Rzeszy Niemieckiej, po ponad 80 latach powróci do swojego macierzystego kościoła pod wezwaniem św. Mikołaja w Gdańsku.
Ważący ponad tonę dzwon "Mikołaj" został odlany w 1697 roku przez gdańskiego ludwisarza Absaloma Wittwercka. Aż do czasu II wojny światowej wisiał w znajdującym się pod opieką zakonu dominikanów kościele św. Mikołaja w Gdańsku.
Na naszej wieży klasztornej mieliśmy do czasu II wojny światowej sześć dzwonów. Natomiast podczas działań wojennych trzy dzwony zostały zdjęte z dzwonnicy i wywiezione do III Rzeszy. Działo się to na podstawie zbrodniczej ustawy Metallspende. Była to wielka zbiórka organizowana po to, żeby przetapiać metale do celów zbrojeniowych, m.in. na łuski do broni - wyjaśnił przeor gdańskich dominikanów o. Michał Osek.
Nakaz oddania dzwonów niemieckim władzom był bezwzględny. Sprzeciw mógł skutkować nawet wyrokiem śmierci.
"Mikołaj" trafił następnie na tzw. cmentarzysko dzwonów w Niemczech, gdzie do dziś w niewyjaśnionych okolicznościach został ocalony przed przetopieniem. Pozostałe dwa skradzione z gdańskiego kościoła dzwony zostały wówczas zniszczone.
Być może komisja, która działała na miejscu, uznała, że dzwon miał szczególną wartość artystyczną lub historyczną i powinien zostać ocalony. To dzwon tradycyjnie wykonany. Według opisów na jego płaszczu widnieje wizerunek fundatora, o. Justa Słowikowskiego. Możliwe też, że uniknął przetopienia z bardziej prozaicznego powodu - w wyniku alianckich nalotów niektóre zakłady przetwórstwa metali zostały zbombardowane, a znajdujące się w nich dzwony po prostu nie zdążyły zostać zniszczone - tłumaczył o. Michał Osek.
Po zakończeniu II wojny światowej w 1952 roku "Mikołaj" trafił do wieży kościoła w niemieckim Kassel. Znajdował się tam przez ponad 70 lat.
W czerwcu dzwon wróci do swojego macierzystego kościoła na podstawie umowy pomiędzy parafiami w Gdańsku i Kassel. W rozmowy dotyczące jego przekazania zaangażowane były niemieckie ministerstwa oraz Konsulat Niemiec w Gdańsku. Umowa zakłada, że parafia w Kassel sfinansuje zdjęcie dzwonu, a klasztor w Gdańsku sfinansuje jego przewóz. Zgodnie z ustaleniami "Mikołaj" pozostanie w Trójmieście już na zawsze.
Opracowanie: Mikołaj Wroński