Zwykle w skarpetkach chowa się drobne na czarną godzinę, inaczej jednak postąpił 40-letni obywatel Ukrainy, który do chroniącego stopę elementu odzieży włożył woreczek z amfetaminą. Pomysł ten okazał się nietrafiony, bo zakończył się zatrzymaniem przez policję i wnioskiem o deportację.

REKLAMA

Policjanci ze Stargardu (woj. zachodniopomorskie), podczas - jak to nazwali - "działań ukierunkowanych na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym", zatrzymali do kontroli kierującego volkswagenem.

Okazało się, że 40-letni obywatel Ukrainy posiadał przy sobie środki odurzające, które próbował ukryć w... skarpetce (późniejsze analizy wykazały, że była to amfetamina).

Mężczyzna został poddany badaniu narkotestem - wynik wstępnego testu potwierdził, że prowadził pojazd, będąc pod wpływem narkotyków.

Zgodnie z procedurą został przewieziony do jednostki medycznej, gdzie pobrano mu krew do dalszych badań laboratoryjnych.

Wniosek o deportację

Nie był to koniec problemów 40-letniego Ukraińca. Szef stargardzkiej policji wystąpił z wnioskiem do szczecińskiej straży granicznej o wydanie decyzji zobowiązującej cudzoziemca do opuszczenia kraju.

Dalsze działania w sprawie wydalenia mężczyzny z Polski podejmą funkcjonariusze straży granicznej.