Do bestialskiej napaści na 14-latka, o której służby poinformowały w poniedziałek, doszło w Gliwicach na Śląsku. Chłopca pobiła grupa mężczyzn, zabierając mu koszulkę z symbolami klubu piłkarskiego. Stadionowi chuligani w czasie napaści na 14-latka byli zamaskowani. Zatrzymano ich i aresztowano na trzy miesiące. Grozi im kara nie niższa niż 3 lata więzienia.
Mężczyźni w kominiarkach, którzy mają od 18 do 25 lat, brutalnie zaatakowali nastolatka, zadając mu ciosy m.in. w głowę. 14-latek miał na sobie koszulkę nielubianej przez nich drużyny.
Do napaści doszło w Gliwicach w województwie śląskim 4 kwietnia - teraz informuje o tym policja. Agresorzy ukradli chłopcu koszulkę, a następnie, wykrzykując wulgaryzmy, wsiedli do samochodów i odjechali. Po pobiciu nastolatek z obrażeniami trafił do szpitala, ale po zbadaniu wypisano go do domu.
Dziś policja poinformowała, że wszyscy sprawcy pobicia zostali zatrzymani równocześnie. To mieszkańcy Gliwic oraz okolic Tarnowskich Gór. Usłyszeli zarzuty rozboju o charakterze chuligańskim, a sąd zastosował wobec wszystkich sześciu 3-miesięczny areszt. Grozi im kara nie niższa niż 3 lata za kratkami.
"Ponadto ustawodawca przewidział surowsze konsekwencje wobec czynów szczególnie uciążliwych społecznie, które swoją brutalnością naruszają poczucie bezpieczeństwa obywateli, do których napaść na chłopca niewątpliwie należy. Podkreślamy, że konflikty wynikające z rywalizacji sportowej nigdy nie mogą być przenoszone na ulice i nie mogą uderzać w przypadkowe osoby, a tym bardziej w dzieci" - poinformowała gliwicka policja w poniedziałek.