Zakończona została akcja wyławiania śniętych ryb z rzeki Ner w powiecie łęczyckim w województwie łódzkim. Od wczoraj strażacy wyłowili 270 kilogramów padłych zwierząt. Wciąż nie wiadomo, co było powodem katastrofy. Zarówno ryby, jak i próbki wody z rzeki zostały zabezpieczone i przekazane do badań. Ich wyniki poznamy po długim weekendzie. W łódzkich powiatach poddębickim i łęczyckim, a także w powiecie kolskim w Wielkopolsce aktualny jest alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa związany z sytuacją w rzece Ner.

REKLAMA

Strażacy od rana wyławiali śnięte ryby z rzeki Ner w województwie łódzkim. Jak ustalił reporter RMF FM, grupa strażaków w powiecie łęczyckim od godziny 10:00 dokładnie przeszukiwała rzekę i jej okolicę, czyli szuwary, trzciny i zakola rzeki.

Od godziny 16:30 strażacy przekazują wyłowione śnięte ryby firmie, którą wynajął Powiatowy Lekarz Weterynarii z Kutna.

Część z tych ryb zostanie przekazana do dalszych badań. Zajmie się nimi Inspektorat Weterynarii. Z kolei pobrane już wczoraj próbki wody z rzeki Ner trafią do laboratoriów Inspektoratu Ochrony Środowiska.

Nasz reporter poinformował, że od wczoraj strażacy wyłowili 270 kilogramów padłych zwierząt z rzeki Ner w województwie łódzkim.

Choć zakończyło się zorganizowane wyławianie śniętych ryb, nie oznacza to końca akcji strażaków. Służby mają wrócić nad rzekę jutro, by patrolować jej brzegi i sprawdzać, czy śniętych ryb nie ma więcej.

Alerty RCB i sztaby kryzysowe

W sobotę, po znalezieniu śniętych ryb na Nerze, wojewoda łódzki Tobiasz Bocheński zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa również wydało specjalny komunikat.

"W związku z dzisiejszym wnioskiem wojewody łódzkiego dotyczącym zagrożenia ekologicznego do mieszkańców dwóch powiatów woj. łódzkiego (łęczyckiego i poddębickiego - przyp. red.) wysłano alert RCB" - informowano w sobotę.

W niedzielę RCB poinformowało, że alert wysłano także do mieszkańców powiatu kolskiego (woj. wielkopolskie), graniczącego z woj. łódzkim.

Oznacza to, że alert wydano w sumie dla powiatów: łęczyckiego, poddębickiego i kolskiego. RCB apeluje, by nie wchodzić do Neru, nie korzystać z wody z tej rzeki i słuchać komunikatów.

Śnięte ryby zaobserwowali mieszkańcy

W sobotę w komunikacie rzeczniczka prasowa wojewody łódzkiego Dagmara Zalewska przekazała, że śnięte ryby w korycie Neru zaobserwowali mieszkańcy i zgłosili tę sytuację na numer alarmowy.

Wojewoda łódzki wydał polecenie dla Państwowej Straży Pożarnej i policji sprawdzenia całego koryta rzeki w woj. łódzkim. Państwowa Straż Pożarna i policja podjęły działania w celu zidentyfikowania i oceny skali zjawiska - przekazała Zalewska.

Na tę chwilę nie ma niepokojących sygnałów. Sprawdzony został również wizualny aspekt, tj. pod kątem widzialnych ewentualnych zanieczyszczeń. Takich nie stwierdzono - mówił reporterowi RMF FM rzecznik wojewody wielkopolskiego Mateusz Daszkiewicz.

Wiemy, że pobrane zostały próbki do badań. Nasze wojewódzkie centra bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego są ze sobą cały czas w kontakcie. Nasz łódzki odpowiednik raportuje nam, na jakim poziomie te działania przebiegają u nich - dodał Daszkiewicz.