Urząd miasta w Olsztynie polecił podległej jednostce zajmującej się pomnikami w mieście, usunięcie banera zawieszonego nocą na Pomniku Wdzięczności Armii Czerwonej. Przedstawia on rosyjską flagę, a na niej wykonany cyrylicą napis "ruskij mir" oraz symbole sierpa i młota, literę "Z" i swastykę.

REKLAMA

Baner z rosyjską flagą, symbolami i napisem zawiesił nocą lokalny działacz Wojciech Kozioł. Kozioł nie ukrywa swoich personaliów, co więcej, za pośrednictwem lokalnego portalu wysłał mediom oświadczenie, w którym napisał, że "pozostawanie w Olsztynie tego pomnika, wzniesionego ku chwale mordercom i gwałcicielom, których celem było i jest podbicie wolnego świata, jest całkowicie sprzeczne z polską racją stanu". Oświadczenie to oprócz Kozioła, podpisały Stowarzyszenie Represjonowanych w Stanie Wojennym Regionu Warmińsko-Mazurskiego "Pro-Patria", Związek Piłsudczyków RP oddział warmińsko-mazurski oraz Stowarzyszenie Historyczne im. Grota Roweckiego.

Olsztyn: Zawieszenie baneru na "szubienicach" to "niszczenie zabytku"

Rzecznik prasowa olsztyńskiego ratusza Marta Bartoszewicz przekazała PAP, że Zarząd Dróg Zieleni i Transportu został zobowiązany do niezwłocznego usunięcia banera z zabytkowego pomnika.

Kolejny raz zawiadamiany policję o niszczeniu zabytku - dodała Bartoszewicz.

W Olsztynie od czasu wybuchu wojny na Ukrainie trwa ostry spór o stojący w centrum miasta Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej. Ogromna instalacja, która na postumencie ma dwa pylony, a na nich w kamieniu wycięte czołgi, postać sowieckiego żołnierza, czy też sierp i młot, jest wpisana do rejestru zabytków. Pomnik wykonał znany i ceniony rzeźbiarz Xawery Dunikowski.

Czym są "szubienice"?

Odsłonięty w 1954 r. pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej został wzniesiony w centrum Olsztyna. Na początku lat dziewięćdziesiąt jego oficjalną nazwę zmieniono na pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej, a obiekt - wykonany według projektu Xawerego Dunikowskiego - wpisano do rejestru zabytków. Pomnik nazywany jest potocznie "szubienicami", z powodu charakterystycznego kształtu: dwóch granitowych pylonów symbolizujących otwarty łuk tryumfalny. Poza postacią czerwonoarmisty ze sztandarem, na pomniku wykute są sceny walki oraz zakazane prawnie symbole totalitaryzmu komunistycznego, takie jak sierp i młot.

Po inwazji Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. na jednym z pylonów przeciwnicy pomnika zawiesili płótno w niebiesko-żółtych barwach z hasłem "Solidarni z Ukrainą", a 9 maja na drugim pylonie umieścili biało-czerwony baner z napisem "Katyń".

Spór o dalszy los "szubienic"

Środowiska prawicowe od lat postulują, by pomnik usunąć z centrum Olsztyna, historycy zaś apelują, by w przestrzeni wokół pomnika umieścić tablice informacyjne. Ponieważ od lat nie zrobiono w tej sprawie nic, po wybuchu wojny na pomniku zaczęto wieszać banery: na jednym pylonie wisi napis "solidarni z Ukrainą", na drugim na tle biało-czerwonej flagi jest napis "Katyń". Wojciech Kozioł wcześniej próbował zawiesić baner z podobizną Putina jako żołnierza napastującego kobietę, a minionej nocy wywiesił baner z rosyjską flagą.

Ministerstwo kultury zadeklarowało przed kilkoma tygodniami, że jeśli Olsztyn wystąpi do resortu, to ten na swój koszt przeniesie pomnik. Miasto nie podjęło takich działań.

Stan techniczny pomnika: Trwa kontrola

Postępowanie w sprawie stanu technicznego pomnika prowadzą inspektor budowlany i wojewódzki konserwator zabytków.

Pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie zapoznają się ze stanem technicznym obiektu, dokonując wizji lokalnej zabytku, zostanie wykonana dokumentacja fotograficzna. Na dzień dzisiejszy Wojewódzki Konserwator Zabytków prowadzi wraz z Państwowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego w Olsztynie postępowanie kontrolne dotyczące stanu zachowania i sposobu zabezpieczenia obiektu, po którym zostaną sformułowane zalecenia pokontrolne bądź decyzje konserwatorskie - poinformował PAP rzecznik służb konserwatorskich Bartłomiej Skrago.