Łódzcy łowcy głów namierzyli na terenie Wielkiej Brytanii ukrywającego się od siedmiu lat 45-letniego Polaka. Był poszukiwany m.in. za udział w grupie przestępczej specjalizującej się w wyłudzaniu pieniędzy metodami na wnuczka i na policjanta. Wczoraj został przekazany Polsce.
Kilka miesięcy po zatrzymaniu 45-latek, który od 2018 r. był ścigany europejskim nakazem aresztowania i czerwoną notą Interpolu, w końcu został przekazany polskiemu wymiarowi sprawiedliwości.
"Ma do odbycia karę więzienia i stanąć przed sądem za inne zarzucane mu poważne przestępstwa" - poinformowała w środę Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.
Policjanci w Łodzi, nazywani łowcami głów, w lutym br. ustalili miejsce pobytu poszukiwanego 45-latka.
"Mężczyzna od siedmiu lat unikał organów ścigania, jak się okazało, ukrywając się w Wielkiej Brytanii. Zmieniał miejsca pobytu, używał tożsamości nieznanej mu, ale istniejącej osoby, mieszkańca województwa lubelskiego - wyjaśniła rzeczniczka łódzkiej policji nadkom. Aneta Sobieraj.
Przełom w poszukiwaniach nastąpił po ustaleniu przez funkcjonariuszy, że mężczyzna może przebywać w Wielkiej Brytanii. Dzięki międzynarodowej współpracy służb został zatrzymany w lutym br. w Leeds, gdy jechał swoim mercedesem.
Od tej pory trwała procedura ekstradycyjna. Zakończyła się we wtorek przekazaniem 45-latka stronie polskiej, a następnie osadzeniem go w areszcie.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Mężczyzna ma na koncie długą listę poważnych przestępstw. Grozi mu wiele lat więzienia.
"Zatrzymany ma do odbycia wyrok pozbawienia wolności. Zarzuca mu się m.in. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą i liczne oszustwa. Śledczy przypisują mu udział w grupie przestępczej specjalizującej się w wyłudzaniu pieniędzy metodami na wnuczka i na policjanta. W ich wyniku oszukane miały zostać setki osób z całej Polski, a łączna wartość strat liczona jest w milionach złotych. Stanie również przed obliczem sądu za handel narkotykami - marihuaną i heroiną" - wyjaśniła rzeczniczka.