"Stop degradacji, stop dyskryminacji" - to hasło protestu pielęgniarek, które dziś manifestowały w Krakowie. Marsz wyruszył sprzed urzędu marszałkowskiego przy ulicy Racławickiej i przeszedł na ulicę Basztową. W proteście uczestniczyły pielęgniarki m.in. z Krakowa, Zakopanego i Tarnowa.

REKLAMA

Jak podkreśliła Agata Kaczmarczyk z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych, "chodzi o to, że od jakiegoś czasu, odkąd została wprowadzona ustawa, pielęgniarkom zostały przyporządkowane wynagrodzenia uzależnione od wykształcenia i kwalifikacji".

My podnosiliśmy oczywiście postulat, że są zbyt duże różnice. Mowa jest o dyskryminowaniu tych pielęgniarek ze średnim wykształceniem. Ale też w szpitalach pojawił się kolejny problem. Otóż pielęgniarki z wyższym wykształceniem i specjalizacją powinny mieć wynagrodzenia na najwyższym poziomie, jaki określa ustawa - dodała.

Przedstawicielka związku zawodowego pielęgniarek i położnych podkreśliła, że "dyrektorzy placówek nie wypłacają tych wynagrodzeń i wręczają pielęgniarkom wypowiedzenia". Degradują je przykładowo ze stanowiska mgr pielęgniarstwa ze specjalizacją do stanowiska pielęgniarka, a co za tym idzie nie wypłacają ponad dwóch tysięcy złotych wynagrodzenia - zaznaczyła.

/ Jacek Skóra / RMF FM
/ Jacek Skóra / RMF FM
/ Jacek Skóra / RMF FM
/ Jacek Skóra / RMF FM
/ Jacek Skóra / RMF FM
/ Jacek Skóra / RMF FM
/ Jacek Skóra / RMF FM
/ Jacek Skóra / RMF FM
/ Jacek Skóra / RMF FM
/ Jacek Skóra / RMF FM

Na proteście pojawiły się pielęgniarki m.in. z Krakowa, Zakopanego i Tarnowa. Podnosiły zarówno argument zbyt małych pensji pielęgniarek ze średnim wykształceniem, jak niepłacenia pracownikom z najwyższymi kwalifikacjami wyższych uposażeń.

My chcemy godnie zarabiać, ale to nie znaczy, że jedna koleżanka ma zarabiać ponad dwa tysiące więcej. Chodzi o to, żeby każda pielęgniarka była doceniona i mogła godnie zarabiać. W ustawie jest słowo "wymagane wykształcenie" a nie "posiadane wykształcenie". Dlatego jest nowy projekt, żeby tę ustawę zmienić. Są zbierane podpisy i następny protest będzie 23 maja w Warszawie - mówiła jedna z protestujących.

Jak dodała, "jesteśmy cały czas wręcz szykanowane za swoje wykształcenie".

Musimy się wręcz spowiadać z własnego wykształcenia i za każdym razem udowadniać, że coś jesteśmy warte. Zadajemy sobie pytanie, co stało się z 30 czerwca 2022 r. na 1 lipca 2022 r, gdzie dyrekcja przestała honorować najwyższe wykształcenie pielęgniarek i położnych Szpitala Uniwersyteckiego. Do dnia dzisiejszego nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi na to pytanie. Jest to dla nas mocno zaskakujące, bo doświadczenie, wykształcenie powinno być honorowane w takiej i w takim szpitalu - mówiły protestujące.

Domagały się regulacji uwzgledniających zarówno wykształcenie jak i doświadczenie.

Protest pod koniec marca

Pod koniec marca odbył się protest pielęgniarek i położnych ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Pikieta dotyczyła sprzeciwu wobec braku uznania kwalifikacji zawodowych przy ustalaniu wynagrodzeń przez władze placówki.

Jak mówiła wówczas Grażyna Gaj, przewodnicząca forum związków zawodowych, sytuacja pielęgniarek wynika ze źle napisanej ustawy, która nie ma pokrycia w środkach finansowych.

Ustawa nie ma zabezpieczenia w środkach finansowych. Pielęgniarek jest wiele, bo pacjenci potrzebują odpowiedniej opieki. Nie rozumiemy, dlaczego po raz kolejny jesteśmy zmuszane do wychodzenia na ulicę i dopominania się o swoje - podkreślała pod koniec marca Gaj.