Tylko tej nocy z powodu mrozów życie straciło 11 osób, od piątku 16. Policja apeluje, żeby nie przechodzić obojętnie obok ludzi potrzebujących pomocy, którzy nie mają się gdzie schronić .

Ten apel na szczęście nie trafia w próżnię.

Minus 34 stopnie przy gruncie w Białymstoku i minus 31 stopni Celsjusza w Suwałkach - to najniższe temperatury odnotowane w nocy na stacjach pomiarowych w Podlaskiem. Z danych białostockiego Biura Prognoz wynika, że mroźno było też na Lubelszczyźnie. W Zamościu odnotowano minus 30,2 stopnia Celsjusza. Synoptycy obiecują jednak że odpowiedzialny za niskie temperatury wyż syberyjski powoli będzie nam odpuszczał.

W Małopolsce nadal prawie 8 tys. odbiorców nie ma prądu. Według danych małopolskiego centrum zarządzania kryzysowego, bez elektryczności jest 3,5 tys. odbiorców w powiecie krakowskim, 4 tys. odbiorców w powiecie olkuskim i 390 odbiorców w powiecie miechowskim.Powodem trwających ponad dwa tygodnie awarii linii energetycznych była szadź i lód osadzający się na przewodach i drzewach.

W Sąspowie koło Ojcowa starszym mieszkańcom zaczyna brakować pieniędzy na opał. Wyczerpują się też zapasy drewna. Pani Zofia, z którą rozmawiał reporter RMF FM Maciej Grzyb nie wychodzi z domu, a noc spędziła w grubych swetrach.

W Częstochowie, w jednym z oddziałów firmy energetycznej, złożono już pierwsze wnioski o odszkodowania z powodu braku prądu - ustalił reporter RMF FM Marcin Buczek.

Złożono już pierwsze takie wnioski.Jeśli do awarii dochodzi z winy firmy energetycznej, z odszkodowaniem problemu być nie powinno. Jest jednak co najmniej jedno ale; żywioł

na który powołują się energetycy i którego jak tłumaczą skutków nie dało się przewidzieć.

Tym samym nie ma winnego, czyli choć prądu nie było kilkanaście dni, a mieszkańcy ponieśli wymierne straty. Poza mniejszym rachunkiem za energię, nie wywalczą nic.