Biało w Czechach i na Słowacji; u naszych południowych sąsiadów po raz pierwszy w tym sezonie mocno sypnęło śniegiem. Na drogach obu krajów panują fatalne warunki do jazdy, doszło do kilku wypadków.

Na Morawach od czasu do czasu pojawiają się śnieżyce, widoczność jest bardzo ograniczona. W centrum Czech natomiast sytuację komplikują wiatr i mróz. Miejscami tworzą się zaspy.

Trudne warunki także na biegnącej z Pragi w kierunku Liberca drodze ekspresowej R10. Doszło tam do karambolu z udziałem pięciu aut. Nikomu nic się nie stało. Kolizje zdarzyły się też w innych częściach republiki.

W górach napadało nawet do 15 centymetrów białego puchu.

Podobna sytuacja jest na Słowacji. Słowacki Instytut Hydrometeorologiczny (SMHU) wydał obowiązujące do wieczora w całym kraju ostrzeżenie przed gęstymi opadami.

Słowackie służby drogowe (SSC) poinformowały o zamknięciu dla ciężarówek powyżej 10,5 ton przechodzącą przez Przełęcz Donovalską drogę krajową nr 59. Na drogach powiatu Bańska Bystrica tworzą się długie korki. Widoczność miejscami spadła tam do 50 metrów. Według informacji SSC, przejezdne są natomiast drogi tatrzańskie.

Czescy meteorolodzy zapowiadają dalsze gęste opady śniegu na noc z niedzieli na poniedziałek.