„Trzeba się umówić, co robimy najpierw, a co w następnej kolejności. Bez zaufania trudno będzie zrealizować program. My najpierw chcemy wesprzeć polskie rodziny, obniżyć wiek emerytalny i zwiększyć kwotę wolną od podatku” – mówiła w Nowej Soli Beata Szydło. Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na premiera podkreśliła, że za dużo było w polskiej polityce obietnic bez pokrycia, które były powtarzane w każdej kampanii wyborczej, a „słowa nie da się powinny zostać zabronione”.

Zdaniem Beaty Szydło, Polacy stracili zaufanie do swego państwa i teraz trzeba zrobić wszystko, by je odzyskali. Jesteśmy dumnym narodem, mamy tradycję przekazaną nam przez przodków, piękną kulturę. Polacy w Europie pracują najwięcej i najmniej zarabiają. Powinniśmy być perłą w koronie Europy" - podkreśliła posłanka partii Jarosława Kaczyńskiego.  Przyjechałam do was prosić was o współpracę, o to, byśmy byli razem i o zaufanie do naszego programu, który przecież sami napisaliście. Nasz program wynika z tego, że wsłuchujemy się w potrzeby Polaków i chcemy dokonać takich zmian, które będą Polakom służyć - podkreślała.

Podczas wizyty w Nowej Soli Beata Szydło odwiedziła także tamtejszą Fabrykę Nici Odra. Zauważyła, że dziś nie ma programów, które by wspierały przemysł w małych miejscowościach. Potrzebne są programy wsparcia dla przedsiębiorczości lokalnej, ale też wsparcia dla odbudowy polskiego przemysłu - dodała. Oceniła, że odbudowa gospodarki w oparciu o polski przemysł to temat zaniedbany. Od ośmiu lat nie słyszymy ze strony polskich polityków rządzących, by robili cokolwiek dla wsparcia polskiego przemysłu i tych, którzy ten przemysł chcą odbudowywać - powiedziała. Podkreśliła, że należy zacząć myśleć, co zrobić, aby z rozwoju mogli czerpać wszyscy Polacy, a nie tylko wąska grupa wybranych.

(mn)