Rodacy za oceanem głosują w wyborach prezydenckich, a niektóre polskie sklepy oferują… kiełbasę wyborczą i inne produkty rodzimego pochodzenia. Przy tak zastawionym stole niektórzy nasi rodacy chcą oczekiwać na wyniki wyborów.

Hasło reklamowe brzmi: Polskie wybory tylko z polskimi produktami. A że za oceanem trwa długi weekend w związku z jutrzejszym Dniem Niepodległości, to sprzyja to biesiadowaniu. Do kiełbasy musi być polskie piwo, kapusta, chrzan i polska musztarda - mówi Krystyna Ahrens, właścicielka sklepu Kiełbasa Factory w Rockville pod Waszyngtonem.

Przyznam się, że dla naszej komisji wyborczej ja też kupiłem na śniadanie kiełbasę, salceson i pasztet w polskim sklepie - zdradził naszemu korespondentowi Zbigniew Okręglak, szef komisji wyborczej w Waszyngtonie.