W Federacji Rosyjskiej stworzono listę prawie 60 firm zagranicznych, których aktywa mogą zostać znacjonalizowane. Chodzi o firmy, które w ostatnim czasie ograniczyły lub zakończyły swoją działalność w Rosji. Chodzi o takie przedsiębiorstwa jak Volkswagen, Apple, Ikea, Shell czy H&M.

Do rosyjskiego rządu i prokuratury przesłano listę firm zagranicznych, których majątki mogą być w przyszłości znacjonalizowane. Przygotowała ją organizacja Publiczna Inicjatywa Konsumencka.

W prace nad tą listę będą również zaangażowane organy ścigania, Ministerstwo Przemysłu i Handlu oraz Rospotrebnadzor (urząd konsumencki), każdy w ramach swoich kompetencji. Oczywiście lista jest otwarta. Gdy tylko pojawią się firmy, które ogłoszą wycofanie się bez udzielenia gwarancji rosyjskim konsumentom, to będą tam wpisywane. W związku z tych zostaną zastosowane wobec nich procedury administracyjne, karne i sądowe - mówi w rozmowie z "Izwiestią" Oleg Pawłow, szef Publicznej Inicjatywy Konsumenckiej.

Na liście znalazło się do tej pory 59 firm. Wśród nich są takie koncerny jak Volkswagen, Apple, IKEA, Microsoft, IBM, Shell, McDonald’s, Porsche, Toyota i H&M.

Łączna kwota zobowiązań tych firm wobec obywateli, państwa i kontrahentów to ponad 6 biliona rubli - mówił Pawłow.

Zaznaczył, że władze wypracowały jednolite stanowisko, że zagraniczne firmy nie mogą "tak po prostu" zamykać swoich przedsiębiorstw.

ZOBACZ: Coca-Cola, Pepsi, McDonald's i Starbucks zawieszają działalność w Rosji

Dostanie się na czarną listę antysankcyjną oznacza dla firmy naruszającej przepisy i jej kierownictwa następujące ryzyka: konfiskatę kont i aktywów, wprowadzenie zewnętrznego zarządzania, nacjonalizację mienia. Ponadto kierownictwo tych przedsiębiorstw może zostać pociągnięte do odpowiedzialności karnej za celowe bankructwo i oszustwa na szczególnie dużą skalę - mówi Pawłow.

W środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że administracja prezydenta nie ma w tej sprawie jeszcze stanowiska. Zaznaczył jednak, że wypracowywane są wszystkie opcje reakcji na sankcje.

Nacjonalizację majątków zagranicznych firm zaproponowała wcześniej partia Jedna Rosja. Ministerstwo gospodarki z kolei zaproponowało wprowadzenie "zarządzania zewnętrznego" w spółkach, które opuściły rynek rosyjski i należą w co najmniej 25 proc. do obcokrajowców.

Zarządzanie zewnętrzne oznacza, że decyzją sądu kontrolę nad przedsiębiorstwami przejmą Rosjanie "w celu przestrzegania prawa".  

24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę. W związku z inwazją Zachód wprowadził liczne sankcje na Moskwę. Ograniczenia dotknęły m.in. rosyjskie banki. Wiele zagranicznych koncernów ogłosiło zawieszenie działalności w Rosji. Kurs rubla znacząco osłabł, a bank centralny wprowadził regulacje ograniczające wymianę walut.