Rano policjanci z Warszawy zatrzymali kolejnych sześciu pseudokibiców, którzy bili się na stadionie w Bydgoszczy. Doszło do tego po analizie kolejnych materiałów video, zapisów z kamer monitoringu i relacji telewizyjnych.

W sumie, po zadymie podczas finału Pucharu Polski pomiędzy Legią Warszawa a Lechem Poznań, zatrzymano już około 50 szalikowców. Pseudokibice pochodzą głównie z województw wielkopolskiego i mazowieckiego.

Do burd w Bydgoszczy doszło 3 maja. Chuligani zdemolowali stadion Zawiszy. Szkody sięgnęły kilkuset tysięcy złotych. Śledztwo w tej sprawie prowadzi bydgoska prokuratura. Bada również, czy organizator, który jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo na stadionie, dopełnił obowiązków. Negatywną opinię w sprawie organizacji finału na stadionie "Zawiszy" wydała policja; PZPN tłumaczył jednak w czwartek, że taka opinia została wydana zbyt późno, by przenieść mecz na inny stadion.

Prokuratorzy postawili zarzuty 27 osobom. Dotyczą one m.in. wtargnięcia ma murawę boiska, niszczenia mienia i napaści na funkcjonariuszy lub ochronę. W przypadku jednego z pseudokibiców, który kopnął operatorkę kamery telewizyjnej, sąd zastosował miesięczny areszt. Pozostali mają dozory policyjne i bezwzględny zakaz stadionowy.