Dwaj kolejni pseudokibice w rękach poznańskich policjantów. Od wtorku funkcjonariusze zatrzymali w sumie 29 osób w Wielkopolsce. Wielu chuliganów, którzy w Bydgoszczy brali udział w burdach, przyznało się do winy i dobrowolnie poddało karze. Do zamieszek doszło 3 maja po meczu Pucharu Polski.

Policja w Poznaniu wystąpiła do prokuratury o zgodę na publikacje wizerunków tych bandytów, których nazwisk nie udało się ustalić. Zdjęcia miałby trafić na strony internetowe policji i do gazet.

Dotychczas prokuratorzy wystąpili do sądu o tymczasowy areszt jednej osoby. Prokuratura na razie nie przewiduje kolejnych wniosków do sądu o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych. Wobec wszystkich osób, którym przedstawiono zarzuty, stosowane są podobne środki zapobiegawcze: dozór policyjny i bezwzględny zakaz stadionowy.

Na podstawie materiałów zarejestrowanych przez monitoring, media i funkcjonariuszy prewencji, policjantom z Poznania i Warszawy, a także z Sosnowca, Szczecina i Bydgoszczy udało się dotychczas ustalić tożsamość około 70 uczestników zajść. Kluby piłkarskie Legia i Lech zadeklarowały udostępnienie swoich baz kibiców, co ma ułatwić identyfikację pozostałych chuliganów, którzy brali udział w zajściach.

Do zamieszek doszło 3 maja. Chuligani zdemolowali w Bydgoszczy stadion Zawiszy, gdzie w finale Pucharu Polski Legia Warszawa pokonała w rzutach karnych Lecha Poznań. Zgodę na organizację meczu wydała wojewoda kujawsko-pomorska mimo negatywnej opinii policji o bezpieczeństwie na stadionie. Szkody wyrządzone przez pseudokibiców sięgają kilkuset tysięcy złotych.