Sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksandr Turczynow odwołał wizytę w Polsce. Miał przyjechać w poniedziałek do Warszawy z dwudniową wizytą. Powodem jest tragiczny w skutkach ostrzał Mariupola. Zginęło co najmniej 30 osób.
"Związane jest to z nagłym pogorszeniem się sytuacji bezpieczeństwa na wschodzie Ukrainy i decyzją prezydenta Petro Poroszenki o koniecznej obecności O. Turczynowa w kraju w celu zapewnienia ciągłej kontroli i koordynacji prowadzonych działań" - napisano w komunikacie Biura Bezpieczeństwa Narodowego.
Wczoraj w prowadzonym przez separatystów ostrzale Mariupola na południowym wschodzie Ukrainy zginęło co najmniej 30 osób. Szef samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Ołeksandr Zacharczenko oświadczył, że rozpoczęła się ofensywa na Mariupol.
Polska stanowczo potępia ostrzał artyleryjski dzielnic mieszkalnych Mariupola na Ukrainie wschodniej z terenów kontrolowanych przez prorosyjskich separatystów, w którym zginęło kilkudziesięciu cywilów - podkreśliło polskie MSZ.
"To kolejny przykład rażącego naruszenia zawieszenia broni i tzw. Porozumień Mińskich, w których zarysowano drogę deeskalacji konfliktu na Ukrainie wschodniej. Za nierespektowanie zawartych porozumień po raz kolejny zapłacili cenę życia bezbronni cywile, w tym kobiety i dzieci" - zaznaczono w komunikacie.
W sobotę szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini ostrzegła, że nasilenie konfliktu na wschodniej Ukrainie nieuchronnie doprowadzi do dalszego pogorszenia stosunków między Unią Europejska a Rosją. Dalsza eskalacja otwartego konfliktu zbrojnego ma tragiczne konsekwencje dla ludności, która już i tak bardzo cierpi o wiele za długo - oświadczyła Mogherini.
Wezwała Rosję do wywarcia wpływu na przywódców separatystów na Ukrainie i powstrzymania się od militarnego, politycznego i finansowego wsparcia dla separatystów.
(j.)