Ukraina w najbliższym czasie nie będzie mogła stać się członkiem NATO, bo Sojusz nie jest na to gotowy – przyznał premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Jednocześnie uznał, że tylko Sojusz Północnoatlantycki może ochronić jego kraj przed zagrożeniami.

Tylko NATO może ochronić Ukrainę. W najbliższym czasie NATO nie jest gotowe do przyjęcia nas, ale jak pisze Biblia - jeżeli pukasz do drzwi - zostaną ci otworzone. Dlatego postanowiliśmy pukać - zapowiedział Jaceniuk.

Szef ukraińskiego rządu oskarżył jednocześnie prezydenta Rosji Władimira Putina o dążenie do zniszczenia Ukrainy jako niepodległego państwa i chęć odbudowy Związku Radzieckiego.  

Wiem, jaki jest ostateczny cel Władimira Putina - jemu nie wystarczy Donieck i Ługańsk, on chce Ukrainy jako całości. On nie może znieść myśli, że Ukraina stanie się częścią dużego europejskiego państwa, chce odbudować Związek Radziecki - powiedział szef ukraińskiego rządu. Jak wyjaśnił, pierwszym krokiem do tego było zajęcie Krymu, a następnym stworzenie zamrożonego konfliktu w Donbasie.

Nadal jesteśmy w czasie wojny, a głównym agresorem jest Rosja. Putin chce kolejnego zamrożonego konfliktu (na wschodzie Ukrainy) - ocenił Jaceniuk.

Szef ukraińskiego rządu pochwalił nowe sankcje nałożone na Rosję przez Unię Europejską i Stany Zjednoczone. W jego ocenie będą stanowiły duże zagrożenie dla rosyjskiej gospodarki.  

Nowe sankcje unijne zakładają m.in. ograniczenie dostępu do kapitału dużym rosyjskim firmom naftowym i zbrojeniowym oraz wprowadzenie restrykcji wizowych i finansowych wobec kolejnych 24 osób. Także USA ogłosiły wczoraj nowe sankcje wobec Rosji, wymierzone w jej banki oraz sektor naftowy i zbrojeniowy.

Na wschodzie Ukrainy trwa rozejm, ogłoszony 5 września między ukraińskimi siłami rządowymi a prorosyjskimi separatystami wspieranymi przez wojska rosyjskie. W ramach porozumienia o zawieszeniu broni wczoraj obie strony wymieniły jeńców.

(mpw)