Prezydent Francji ponownie wyraził zaniepokojenie z powodu napięcia między Ukrainą a Rosją. Wzywając Moskwę do respektowania integralności terytorialnej Ukrainy, zwrócił się również do Kijowa o "umiarkowanie" w działaniach wojskowych przeciwko separatystom.

Francois Hollande i przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso w rozmowie telefonicznej, której treść została podana do publicznej wiadomości w komunikacie Pałacu Elizejskiego, wyrazili "zaniepokojenie sytuacją na wschodniej Ukrainie".

Zarówno Hollande jak i Barroso wskazują na "trudną sytuację humanitarną i potrzeby ludności w tej części Ukrainy" oraz podkreślają, że konieczne jest stworzenie warunków, aby pomoc mogła tam dotrzeć i aby można było rozpocząć polityczne regulowanie sytuacji.

"Francja gotowa jest zorganizować nowy szczyt, podobny do tego, jaki miał miejsce 6 czerwca z okazji 70-lecia lądowania sprzymierzonych w Normandii. Chodzi o stworzenie warunków do kontynuowania procesu", który rozpoczął się uściskiem dłoni między prezydentem Rosji Władimirem Putinem i Ukrainy Petro Poroszenką - czytamy w komunikacie.

Pierwszym krokiem w tym kierunku, może się stać przewidziane na niedzielę w Berlinie spotkanie szefów dyplomacji Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji - dodaje Pałac Elizejski.

Napięcie wokół wschodniej Ukrainy zaostrzyło się, gdy Kijów oznajmił w piątek, że częściowo "zniszczył" kolumnę rosyjskich pojazdów wojskowych, która wtargnęła w przeddzień na jego terytorium, co zostało kategorycznie zdementowane przez Moskwę.

(acz)