Z powodu opadów deszczu przerwano finałowy mecz tenisowego turnieju WTA w Lugano, w którym Iga Świątek rywalizuje z Poloną Hercog. Słowenka prowadzi w pierwszym secie 3:2 i 30-0.

W pierwszych dwóch gemach obie zawodniczki wykorzystały swój serw, w trzecim natomiast 17-letnia Polka, która po raz pierwszy gra w finale imprezy tej rangi, nie zdobyła ani jednego punktu i została przełamana. Odrobiła stratę już w kolejnym gemie, ale później znów przegrała przy własnym podaniu.

Niezależnie od wyniku finału w Lugano (pula nagród 250 tys. dolarów) warszawianka awansuje do czołowej setki światowego rankingu. Jest najmłodszą Polką w finale zawodów WTA. Agnieszka Radwańska, gdy w lipcu 2007 roku triumfowała w Sztokholmie, miała 18 lat i cztery miesiące. Świątek pełnoletniość uzyska 31 maja.

Zwyciężczyni w Szwajcarii może liczyć na premię w wysokości 43 tys. dolarów, na konto pokonanej trafi 21,4 tys.