Rozstawiony z numerem pierwszym Rafael Nadal pokonał Serba Dusana Lajovica 6:1, 6:2, 6:1 w 1/8 finału wielkoszlemowego turnieju tenisowego na kortach im. Rolanda Garrosa w Paryżu. Hiszpan wygrał rekordowy 32. mecz z rzędu w paryskiej imprezie.

Zajmujący 83. miejsce w rankingu ATP Lajovic nie miał nic do powiedzenia w pojedynku z Nadalem. Na nic się zdały rady udzielane niespełna 24-letniemu Serbowi przez jego sławnego rodaka Novaka Djokovica, który wygrał cztery swoje ostatnie spotkania z liderem światowego rankingu. Mecz z trybun oglądał m.in. popularny amerykański wokalista Prince.

Po Hiszpanie nie było widać w poniedziałek problemów z plecami, na które skarżył się po swoim poprzednim pojedynku. Po spotkaniu przyznał jednak, że jego kłopoty zdrowotne nie są jeszcze przeszłością.

Staram się jakoś przywyknąć do bólu, który czasem się pojawia. To się zmienia. Nie kłamię. To zupełnie nieprzewidywalne - zaznaczył. 

Odniósł się także do ogłoszonej w poniedziałek decyzji króla Hiszpanii Juana Carlosa o abdykacji. Jak powiedział, informacja ta bardzo go zaskoczyła.

Mogę w tym momencie tylko podziękować królowi za wszystko, co zrobił przez lata panowania. Miałem szczęście poznać go osobiście. To bardzo przyjacielska, ciepła osoba - wspominał Nadal. W samych superlatywach wypowiadał się także na temat następcy tronu - księcia Filipa. Uważam, że będzie dobrym sukcesorem. Nie stwarza dystansu w kontakcie z ludźmi. Poza tym był przygotowywany do objęcia władzy od dawna - zwrócił uwagę.

Tenisista z Majorki, który we wtorek będzie świętował 28. urodziny, w występach w wielkoszlemowej imprezie w Paryżu ma bilans 63-1. Żaden inny zawodnik nie może pochwalić się podobnym osiągnięciem. Jego jedyną porażką w tym turnieju pozostaje przegrany w 2009 roku mecz 1/8 finału ze Szwedem Robinem Soederlingiem.
Walczący obecnie o dziewiąty triumf we French Open Nadal (wygrywał w latach 2005-08 i 2010-13) jako jedyny z ćwierćfinalistów tegorocznej edycji nie stracił jeszcze seta. Dotychczas jednak po drugiej stronie stawali znacznie niżej notowani przeciwnicy. 

W kolejnej rundzie czeka go pierwszy poważny sprawdzian - zmierzy się z rozstawionym z numerem piątym swoim rodakiem Davidem Ferrerem. Tenisiści ci spotkali się w ubiegłorocznym finale tego turnieju. Ferrer jest jednym z trzech zawodników, który pokonał Nadala na kortach ziemnych. Udało mu się to dwukrotnie - ostatnio w kwietniowym ćwierćfinale w Monte Carlo.

(mal)