Łukasz Kubot i szwedzki tenisista Robert Lindstedt meczem w grupie A z amerykańskimi bliźniakami Mike'em i Bobem Bryanami (godz. 19 czasu polskiego) rozpoczną udział w deblowej rywalizacji kończącego sezon turnieju masters ATP World Tour w Londynie.

Występujących nad Tamizą z numerem ósmym Kubota i Lindstedta czeka trudne zadanie. Bryanowie, którzy są tam najwyżej rozstawieni, to najbardziej utytułowany duet tenisowy świata. Wspólnie wygrali 102 turnieje ATP, z czego dziewięć w tym sezonie. Niespodziewanie triumfowali w tym roku tylko w jednej imprezie wielkoszlemowej - US Open.

Taki sam dorobek w ostatnich 11 miesiącach w zawodach tej rangi ma polsko-szwedzka para, która okazała się najlepsza w Australian Open. Tyle że ona nie wygrała wspólnie już żadnego innego turnieju. Po styczniowym sukcesie w kolejnych zmaganiach cyklu ATP docierali tylko co najwyżej do ćwierćfinału. Dodatkowo w ostatnich miesiącach Polak długo borykał się z kontuzją stopy.

Bryanowie - trudni bliźniacy

Amerykańscy bliźniacy nie mieli żadnego problemu z zapewnieniem sobie udziału w nieoficjalnych mistrzostwach świata. Kubotowi i Lindstedtowi udało się to dopiero 29 października, dzięki porażce Kanadyjczyka Vaseka Pospisila i Jacka Socka z USA w drugiej rundzie turnieju w Paryżu. Wówczas stało się jasne, że to Polak i Szwed otrzymają - jako triumfatorzy imprezy wielkoszlemowej - "dziką kartę" i dołączą w Londynie do siedmiu najlepszych duetów sezonu.

Bryanowie w kończącej sezon imprezie masters uczestniczą po raz dwunasty. Trzykrotnie - w latach 2003-2004 i w 2009 roku - byli najlepsi. Tegoroczni zwycięzcy Australian Open pierwszy raz startują w niej wspólnie, ale każdy z nich brał udział w niej wcześniej dwukrotnie z innymi partnerami. Żadnemu z nich jednak nie udało się ani razu awansować do półfinału.

W kolejnych meczach grupowych tegorocznej edycji również nie będą mieli łatwo. Przyjdzie im się bowiem zmierzyć jeszcze z Austriakiem Alexandrem Peyą i Brazylijczykiem Bruno Soaresem (3.) oraz Holendrem Jeanem-Julienem Rojerem i Rumunem Horią Tecau (5.). Nie ma łatwych przeciwników, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo - ocenił losowanie na jednym z portali społecznościowych Kubot.

W poniedziałek rywalizację w Londynie zainaugurują też singliści występujący w grupie A. Walczący o czwarty w karierze, a trzeci z rzędu triumf Serb Novak Djokovic spotka się z Chorwatem Marinem Cilicem, zaś Szwajcar Stan Wawrinka z Czechem Tomasem Berdychem.