Jeden z wyszkolonych przez Amerykanów przywódców syryjskich rebeliantów poinformował armię Stanów Zjednoczonych, że przekazał sześć dostarczonych przez Zachód ciężarówek i amunicję powiązanym z Al-Kaidą bojownikom z Frontu al-Nusra - podała agencja Associated Press.

Jeden z wyszkolonych przez Amerykanów przywódców syryjskich rebeliantów poinformował armię Stanów Zjednoczonych, że przekazał sześć dostarczonych przez Zachód ciężarówek i amunicję powiązanym z Al-Kaidą bojownikom z Frontu al-Nusra - podała agencja Associated Press.
Jeden z przywódców rebeliantów oddał zaopatrzenie dżihadystom / YOUSSEF BADAWI /PAP/EPA

Centralne dowództwo armii Stanów Zjednoczonych poinformowało, że ok. 25 proc. sprzętu wojskowego dostarczonego dla oddziału tego dowódcy zostało wcześniej w tym tygodniu oddanych dżihadystom w zamian za możliwość bezpiecznego przejścia przez ich terytoria. Amerykanie dodają, że z relacji syryjskich rebeliantów wynika, iż jednak nie przekazali islamistom broni. Rzecznik centralnego dowództwa USA pułkownik Pat Ryder poinformował, że trwa postępowanie wyjaśniające w tej sprawie.

Syryjski dowódca, który oddał część sprzętu bojownikom Frontu al-Nusra jest jednym z ok. 70 rebeliantów, którzy zakończyli drugą turę szkoleń wojskowych organizowanych przez Amerykanów. Niedawno powrócił do Syrii, aby walczyć z siłami Państwa Islamskiego (IS), jednak według relacji AP szybko stali się celem dla Frontu al-Nusra. Kilku z nich miało zostać zabitych, a niektórzy dostali się do niewoli. 

W pierwszym cyklu szkoleń uczestniczyło ponad 50 rebeliantów walczących z wojskiem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada. Jednak z danych USA wynika, że do tej pory z tej grupy zostało 11 osób.

W szkoleniu syryjskich bojowników, poza wojskami USA, biorą udział także przedstawiciele sił zbrojnych Turcji i Wielkiej Brytanii. AP dodaje, że Waszyngton weryfikuje swoje wcześniejsze prognozy i zamiast wytrenować i wyposażyć 5,4 tys. bojowników rocznie redukuje tę liczbę do ok. 500.

(j.)