​Prezydent podjął decyzję, o którą wnioskowaliśmy; podjął decyzję taką, jaką powinien podjąć w tej sytuacji - powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu noweli ustawy o IPN i skierowaniu jej w trybie następczym do TK.

Prezydent poinformował, że po analizie sytuacji i po analizie proponowanych przepisów, zdecydował się podpisać nowelizację ustawy o IPN; jednocześnie skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego.

Szef ludowców podkreślił, że prezydent Duda podjął decyzję, o którą wnioskował PSL. Prezydent podjął decyzję, o którą wnioskowaliśmy. Podjął decyzję taką, jaką powinien podjąć w tej sytuacji - zaznaczył.

Według Kosiniaka-Kamysza Polska jest teraz w trudnej sytuacji dyplomatycznej. Dziś jesteśmy w trudnej sytuacji jako kraj. Nasza dyplomacja ponosi niestety porażki. Trzeba wyprowadzić pozycję Polski na arenie międzynarodowej na prostą - dodał.

Lider PSL podkreślił, że "potrzebna jest też całościowa strategia i kampania informacyjna na temat roli Polaków w II wojnie światowej". Nie spoty kręcone naprędce, tylko całościowa kampania informacyjna na wiele lat. To jest obowiązek rządu, z którego się nie wywiązuje - ocenił.

Wskazał, że PSL jest gotowe do obrony dobrego imienia Polski i Polaków niezależnie od tego, jaki jest rząd. Ale też będziemy stali na straży wolności słowa, badań naukowych, możliwości wypowiadania i wyrażania swoich opinii. Nigdy nie będziemy się zgadzali na fałszowanie historii i zakłamywanie historii i używanie sformułowań, które są nieprawdziwe - zapewnił.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN - która w ubiegły piątek trafiła do prezydenta - każdy kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".

Nowelizacja wywołała kontrowersje m.in. w Izraelu, USA i na Ukrainie. Krytycznie odniosły się do niej władze Izraela. Ambasador Anna Azari podczas obchodów 73. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego obozu Auschwitz zaapelowała o zmianę nowelizacji. Podkreśliła, że "Izrael traktuje ją jak możliwość kary za świadectwo ocalałych z Zagłady". 

Amerykański Departament Stanu zaapelował do Polski o ponowne przeanalizowanie nowelizacji ustawy o IPN z punktu widzenia jej potencjalnego wpływu na zasady wolności słowa i "naszej zdolności do pozostania realnymi partnerami".

W ubiegły czwartek, zgodnie z ustaleniami, które zapadły podczas rozmowy szefa polskiego rządu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, został powołany zespół ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem. Na czele zespołu stanął wiceszef MSZ Bartosz Cichocki.

(ph)