Jedna z najbardziej utytułowanych obecnie alpejek, Amerykanka Lindsey Vonn zrezygnowała z udziału w rozpoczynających się 7 lutego igrzyskach olimpijskich w Soczi. Powodem jej decyzji jest przedłużająca się rehabilitacja po kontuzji kolana.

Vonn nadal ma niestabilny staw kolanowy po upadku, który miał miejsce 5 lutego zeszłego roku na trasie supergiganta w mistrzostwach świata w Schladming. Badania wykazały zerwanie więzadła krzyżowego przedniego i bocznego oraz pęknięcie główki kości piszczelowej. Dziewięć miesięcy później doszło do ponownego urazu w trakcie treningu na Copper Mountain.

Zrobiłam wszystko, by wystąpić w igrzyskach, ale niestety nie udało się i nie będę w stanie rywalizować w Soczi. Moje kolano nie jest stabilne, nie mogę ryzykować - napisała na swoim profilu na Facebooku.

29-letnia Amerykanka jest w tej chwili załamana. To mną wstrząsnęło, ale muszę szukać nowych celów - dodała. Teraz jednak przede wszystkim czeka ją kolejna operacja.

Wszystko po to, by być gotową na mistrzostwa świata przed własną publicznością w Vail (stan Colorado-PAP) w lutym 2015 roku - obiecała kibicom.

Dodatkowo podziękowała wszystkim za trzymanie kciuków i za słowa wsparcia. Wiele dla mnie znaczyły, a teraz sama będę kibicować ekipie Stanów Zjednoczonych w Soczi - zaznaczyła.

Już parę dni temu szef kobiecej ekipy USA Alexander Hoedlmoser przyznał, że obecnie Vonn nie jest w stanie jeździć na nartach. Mimo wszystko wraz z fanami zaprojektowała kask na igrzyska. Teraz jednak musiała spojrzeć prawdzie w oczy.

Vonn to dwukrotna medalistka olimpijska, dwukrotna mistrzyni (supergigant i zjazd) i trzykrotna wicemistrzyni świata. Czterokrotna zdobywczyni Pucharu Świata (2007/2008, 2008/2009, 2009/2010, 2011/2012).

(mal)